"Za zasługi dla koalicji PO‑PSL" medal powinien dostać Kaczyński
Jak spotkam premiera Tuska, to będę go namawiał, żeby wybić medal "za zasługi dla koalicji PO-PSL". Taki medal powinien dostać prezes Kaczyński - powiedział Stanisław Żelichowski w audycji "7 Dzień Tygodnia" Radia ZET, komentując marsz Prawa i Sprawiedliwości w 31. rocznicę wprowadzenia Stanu Wojennego.
16.12.2012 | aktual.: 16.12.2012 12:28
Dodał, że Jarosław Kaczyński na wiecach jest "starszym panem, który ciągle mówi to samo i jest sfrustrowany, że po raz szósty stracił władzę". - Prezes pod nic nie znaczącymi hasłami wyprowadza ludzi na ulicę, wypuszcza ze sfrustrowanych ludzi powietrze i wygłasza przemówienie, które jest o niczym - opisywał demonstrację Żelichowski.
- To, że koalicja rządzi po raz wtóry, to jest w części zasługa prezesa Kaczyńskiego. Dlatego mu się taki medal należy - zakończył polityk PSL.
W imieniu PiS Żelichowskiemu odpowiedział Jacek Sasin, który próbował argumentować, że "skandaliczne w państwie demokratycznym jest to, że opozycja krytykuje rząd i chce przejąć władzę". - To główny zarzut wobec Jarosława Kaczyńskiego, który panowie formułujecie - zwrócił się do pozostałych gości poseł Prawa i Sprawiedliwości.
- Jarosław Kaczyński sobie strzela w stopę - powiedział Tomasz Nałęcz. - Jeśli mówi o rządzie Tuska, że to najgorszy rząd w dziejach III Rzeczpospolitej, to jest strasznie aroganckie wobec milionów Polaków, bo po raz pierwszy rząd zweryfikowali wyborcy. Rząd rządzi ponownie.
Dodał jednocześnie, że słowa Kaczyńskiego są "laurką dla rządów lewicy".