Za zamachem w Mosulu stoi syn Kadafiego?
Według jednego z sunnickich dowódców w
Iraku, za ubiegłotygodniowym krwawym zamachem w mieście Mosul stoi
syn libijskiego dyktatora Muammara Kadafiego - Seif al-Islam Kadafi.
27.01.2008 | aktual.: 27.01.2008 10:29
W wybuchu w ubiegłą środę w Mosulu na północy Iraku poniosło śmierć co najmniej 38 osób a 225 zostało rannych. Eksplozja zniszczyła ponad 50 domów mosulskich slumsów. Wybuch nastąpił, gdy irackie siły bezpieczeństwa otoczyły trzypiętrowy budynek, w którym - jak podejrzewała policja - ukryto dużą ilość broni i materiałów wybuchowych. Rebelianci zdetonowali ładunki, kiedy zorientowali się, że policja i wojsko dotarły pod budynek.
Jak powiedział w niedzielę w Bagdadzie pułkownik Dżubair Raszid Najef, odpowiedzialny za sprawy bezpieczeństwa w dowództwie sunnickich oddziałów, które opowiedziały się po stronie irackiego rządu a przeciwko Al-Kaidzie w Iraku i wchodzący w skład komendy policji w prowincji Anbar, odpowiedzialność za ten zamach ponosi grupa o nazwie Regimentu Seifaddina. W jej skład - powiedział - wchodzi około 150 zagranicznych i irackich bojowników, przybyłych przed kilkoma miesiącami do Iraku nielegalnie z Syrii.
Regiment, według Najefa, współpracuje ściśle w Al-Kaidą w Iraku i jest popierany przez najstarszego syna libijskiego przywódcy - 36-letniego Seifa al-Islama Kadafiego.
Jestem pewny tej informacji - zaznaczył sunnicki pułkownik, dodając iż istnieją dokumenty, potwierdzające takie zarzuty. Informacje na temat zaangażowania syna Kadafiego w Iraku zostały już przekazane stronie amerykańskiej - ujawnił Najef.
W libijskim biurze syna Kadafiego odmówiono skomentowania takiej informacji - pisze agencja Associated Press.
W ubiegły poniedziałek dziennik "Washington Post" ujawnił, iż amerykańskie dowództwo wojskowe w Iraku "nie doceniło" udziału północnych Afrykańczyków w szeregach rebeliantów w Iraku. Dziennik cytował amerykańskie wojskowe źródła, według których aż 19 procent zagranicznych bojowników, dokonujących aktów terroru w Iraku pochodzi z Libii. W sumie z islamskich państw Afryki Północnej ma wywodzić się około 40% obcokrajowców, znajdujących się w szeregach irackich rebeliantów.
Zdaniem agencji AP, która przekazała wypowiedź irackiego sunnity, wydaje się jednak mało prawdopodobne by syn Kadafiego był zaangażowany w tego rodzaju działania. Seif al-Islam Kadafi uważany jest raczej za reformatora, zwolennika kontaktów Libii z Zachodem. Wykształcony na uniwersytecie brytyjskim, biegle znający angielski, francuski i niemiecki, w kraju znany jest jako technokrata "Inżynier". Agencja AP przytacza jednak także jego ubiegłoroczną wypowiedź dla mediów austriackich, które ostrzegał przed atakowaniem radykałów islamskich, twierdząc iż jedynym sposobem ich ograniczenia jest szybkie wyprowadzenie obcych wojsk z Iraku i Afganistanu oraz rozwiązanie problemu palestyńskiego.