Za spóźnienie pociągu PKP postawi obiad
"Życie Warszawy" pisze, że Europarlament
kończy prace nad tzw. trzecim pakietem kolejowym. Znajduje się w
nim m.in. rozporządzenie określające prawa pasażerów kolei.
Chodzi o to, by byli lepiej traktowani, tak jak teraz podróżujący samolotami- wyjaśnia "ŻW" Stanisław Jałowiecki (PO) z komisji transportu Parlamentu Europejskiego, która dziś zajmie się tymi zapisami.
Dla pasażerów najważniejszą zmianą będą nowe zasady przyznawania i wypłacania odszkodowań. Kolej będzie musiała płacić nie tylko za spóźnienia pociągów, ale również za zgubienie bagażu czy wypadki, do jakich doszło w trakcie jazdy pociągiem. Pasażerowie, których nie dowieziono na czas, mieliby też zagwarantowany posiłek- tłumaczy Jałowiecki.
Choć dzisiaj w Polsce jest prawo, które pozwala na otrzymanie odszkodowania za spóźnienie, to procedura jest bardzo skomplikowana i czasochłonna. Trwa czasami dłużej niż pół roku. Skutek jest taki, że o odszkodowanie mało kto się stara- nie kryje inny poseł komisji transportu Bogusław Liberadzki. Europarlament chce, by podróżni byli informowani o tym, jak ubiegać się o należne im pieniądze. Mają one trafiać do pasażera najpóźniej w ciągu miesiąca. Liberadzki ocenia, że te przepisy zdobyły już poparcie europosłów.
Do wprowadzenia zmian linie kolejowe zmusić ma unijny monitoring. Dzięki niemu powstałaby lista rankingowa przewoźników. Ci, którzy najczęściej się spóźniają i nie wypłacają odszkodowań, znajdą się na jej końcu- mówi Liberadzki. (PAP)