Za pieniądze na badania kupiła sobie mieszkanie
Była pracownica Uniwersytetu Jagiellońskiego jest podejrzana o przywłaszczenie ponad 600 tysięcy złotych przeznaczonych na badania naukowe.
Sprawę zgłosił do prokuratury były rektor uczelni, Franciszek Ziejka. Według niego, metoda zastosowana do kradzieży pozostałaby praktycznie niewykrywalna, gdyby nie jego decyzja o elektronicznej rejestracji wszystkich transakcji uczelni.
Okazało się, ze Uniwersytet Jagielloński przez 9 lat płacił za fikcyjne badania z zakresu prawa, chemii, biologii czy nauk o ziemi. Za przywłaszczone pieniądze Katarzyna Ś. kupiła i urządziła sobie mieszkanie. Gdy wpadła w ręce policji oświadczyła, że jest gotowa wszystko zwrócić. Przed sądem będzie prawdopodobnie odpowiadać za sfałszowanie dokumentacji.