Za kratki przed wyrokiem - Ziobro przekonuje prokuratorów
Minister Zbigniew Ziobro przekonuje
prokuratorów do konsekwentnego stosowania tymczasowego aresztu. A
rząd wypłaca coraz więcej odszkodowań za pochopne postanowienia -
niepokoi się "Rzeczpospolita".
W wytycznych skierowanych do prokuratorów wszystkich szczebli minister Zbigniew Ziobro pisze, że "we wszystkich wypadkach, gdy zachodzi uzasadniona obawa, że oskarżony ponownie popełni ciężkie przestępstwo, którego skutki mogą być już nieodwracalne, prokurator z reguły powinien występować do sądu z wnioskiem o zastosowanie tymczasowego aresztowania. Środek ten powinien być utrzymany aż do uprawomocnienia się wyroku, co obliguje prokuratora do występowania do sądu z wnioskiem o jego sukcesywne przedłużanie".
Przekazując te wytyczne, minister ustanawia prokuratorów odpowiedzialnymi za ścisłą i konsekwentną ich realizację oraz wyciąganie konsekwencji służbowych wobec tych, którzy rażąco je naruszają.
Areszt tymczasowy to najcięższy z przewidzianych przez polskie prawo środków zapobiegawczych. Fakt, że jest on najdotkliwszy dla podejrzanego czy oskarżonego - polega przecież na pozbawieniu wolności - powoduje, iż sąd powinien go stosować, a prokurator występować o jego zastosowanie wyłącznie po głębokim namyśle.
Niestety, nie zawsze tak się dzieje. Adwokaci często ujawniają pochopne prokuratorskie wnioski o areszt. Zarzucają też sądom, że niemal automatycznie go stosują - od 4 lat pozytywnie załatwiają ponad 90% wniosków. - Bardzo źle się dzieje, że decyzje o wnioskach prokuratury w sprawie aresztów podejmują mało doświadczeni sędziowie asesorzy- mówi "Rzeczpospolitej" prokurator Julita Sobczyk.
- Co zrobi świeżo upieczony sędzia rejonowy, kiedy przyjdzie do niego prokurator z okręgu i wystąpi o zastosowanie tego środka? Oczywiście, przyzna mu rację- mówi inny z adwokatów. - Mecenasi twierdzą też, że prokuratorzy występują o areszt, aby mieć sprawę z głowy - dodaje mec. Jan Kucharczyk.
W ubiegłym roku odszkodowania zasądzone za niesłuszne tymczasowe aresztowanie i skazanie (na podst. art. 552 kodeksu postępowania karnego)
przekroczyły w sumie 8 mln zł. Rok wcześniej odszkodowania za długotrwały tymczasowy areszt, gdy osadzony w nim następnie uznany został za niewinnego, kosztowały państwo 3,8 mln zł.
W lutym w aresztach przebywało ponad 13,5 tys. podejrzanych i oskarżonych. - Służba więzienna musi tak pilnować tymczasowo aresztowanego, aby zapewnić prawidłowy tok postępowania karnego - wyjaśnia Luiza Sałapa, rzeczniczka Centralnego Zarządu Służby Więziennej. Tłumaczy, że wiąże się to ze ścisłą izolacją tych osób. Utrzymanie i izolowanie każdej z nich (wikt, opierunek, płace dla funkcjonariuszy, inwestycje itd.) kosztuje miesięcznie 1580 zł. (PAP)