Polska"Za kontakty seksualne z dzieckiem odpowiada dorosły"

"Za kontakty seksualne z dzieckiem odpowiada dorosły"

Rzecznik praw dziecka Marek Michalak podkreślił, że z ogromnym niepokojem odbiera pojawiające się w publicznej debacie stwierdzenia, jakoby dziecko mogło być w jakikolwiek sposób odpowiedzialne za kontakty seksualne z osobą dorosłą.

01.10.2009 | aktual.: 01.10.2009 16:12

"Pragnę z całą mocą podkreślić, iż w takich przypadkach wina zawsze leży po stronie osób dorosłych. Dziecko - nawet gdyby mu się tak wydawało - nie jest w stanie podjąć świadomie takiej decyzji" - napisano w oświadczeniu przekazanym mediom.

"Świadomość i odpowiedzialność to cechy, których w takich przypadkach możemy i musimy oczekiwać od dorosłych - zarówno tych, którzy takiego czynu się dopuszczają, jak i tych, którzy dają temu swoje przyzwolenie" - stwierdził rzecznik praw dziecka. Jak napisał Michalak, "dziecko jest krzywdzone, dorosły jest odpowiedzialny", a próby odwracania tego porządku uważa za "niegodne".

Jak poinformowano w biurze prasowym RPD, oświadczenie ma związek z debatą publiczną i wypowiedziami, jakie w ciągu ostatnich dni pojawiały się w mediach.

Po zatrzymaniu reżysera Romana Polańskiego wielu komentatorów sugerowało, że nastolatka, którą uwiódł reżyser, była sama sobie winna, niektórzy próbowali usprawiedliwiać reżysera, przekonując, że dziewczynka prowadziła rozwiązły tryb życia.

Kilka dni temu Polańskiego zatrzymano na lotnisku w Zurychu na podstawie amerykańskiego nakazu aresztowania z 1978 roku. Wymiar sprawiedliwości USA zarzuca reżyserowi, że w 1977 r. w willi aktora Jacka Nicholsona w Hollywood uwiódł 13-letnią wówczas Samanthę Gailey. W stanie Kalifornia czyn lubieżny z nieletnią klasyfikowany jest automatycznie jako gwałt. Przed zakończeniem wytoczonego mu postępowania karnego reżyser wyjechał do Francji, by uchronić się przed spodziewaną karą więzienia. Od tego czasu nie mógł przekroczyć granic USA bez groźby natychmiastowego aresztowania.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)