Za dużo Polek umiera z powodu raka piersi
W Polsce liczba zgonów z powodu raka piersi należy do najwyższych w Europie, a pod względem liczby pacjentek z rakiem piersi, które przeżywają pięć lat, znajdujemy się na przedostatnim, 17. miejscu - alarmowali lekarze na konferencji prasowej w Warszawie.
W praktyce oznacza to, że w np. USA na tysiąc kobiet chorych na raka piersi udaje się uratować 800, w krajach Europy Zachodniej - 725, a Polsce - tylko nieco ponad 580 - podkreślił dr Marek Pudełko, Regionalny Konsultant ds. Onkologii, dyrektor Dolnośląskiego Centrum Onkologii we Wrocławiu.
Zdaniem specjalisty, podstawową tego przyczynę stanowi fakt, że system zdrowotny w Polsce nie promuje takich metod profilaktyki, jak badanie mammograficzne, USG lub biopsja mammotomiczna, które pozwalają w porę wykryć chorobę.
Nowotwory złośliwe piersi zalicza się do tzw. nowotworów dobrze rokujących. Skuteczność leczenia zależy jednak w dużym stopniu od stadium zaawansowania choroby w momencie jej wykrycia - podkreślił dr Pudełko. - W Polsce najczęściej wykrywa się guz późno, w II lub III stadium rozwoju, czyli gdy osiągnie on od 2 do 3 cm średnicy - wyjaśnił.
W katalogu świadczeń zdrowotnych Narodowego Funduszu Zdrowia, który obowiązuje od stycznia 2004 roku, nie ma refundacji za badania mammograficzne - przypomniał dr. Tadeusz Popiela, przewodniczący Sekcji Mammografii Polskiego Towarzystwa Radiologicznego.
Obecny system rozliczeń powoduje, że lekarze pierwszego kontaktu niechętnie kierują swoje pacjentki na badanie mammograficzne. W rezultacie większość Polek albo nie korzysta z mammografii, albo wykonuje to badanie prywatnie.
Inną ważną przyczyną niepowodzeń polskiego systemu zdrowia w walce z rakiem piersi jest brak programowych badań przesiewowych.
Zdaniem prof. Wojciecha Nowaka, prodziekana Wydziału Lekarskiego krakowskiego UJ, badania te w Polsce można nazwać raczej akcjami, ponieważ nie mają stałego, powtarzalnego charakteru. Kobiety objęte akcją w jednym roku wcale nie uczestniczą w niej w latach następnych. Są to również często działania niekonsekwentne. Aż 10% kobiet, których wyniki mammografii wymagają jeszcze późniejszej weryfikacji, po akcji jest pozostawianych samych sobie.
Jak uważa prof. Janusz Meder, prezes Polskiej Unii Onkologii, nie jest prawdą, że NFZ nie ma pieniędzy na systemowe badania przesiewowe. Są one tylko źle wykorzystywane.
Jego zdaniem, polskiej onkologii potrzebne jest wprowadzenie w życie Narodowego Programu Zwalczania Chorób Nowotworowych, który miałby m.in. poprawić jakość badań mammograficznych. Obecnie w wielu ośrodkach wykonuje się mammogramy tak złej jakości, że niewiele można z nich odczytać.
Dzięki wprowadzeniu w życie programu walki z rakiem moglibyśmy co roku uratować około 20 tys. osób z nowotworem, czyli małe miasteczko - powiedział prof. Meder.
Podczas środowej konferencji prasowej zainaugurowano kampanię medialną, która ma ułatwić polskim kobietom dostęp do nowoczesnych badań profilaktycznych i diagnostycznych, niezbędnych w walce z rakiem piersi. Jednym z jej inicjatorów jest Stowarzyszenie Dziennikarze dla Zdrowia.
Kampania ma przebiegać pod hasłem: "Z rakiem w czwartym stadium jeszcze nikt nie wygrał, wygrajmy z pierwszym. Dajmy Polkom szansę na zwycięstwo!"