Za co Lepper brał co miesiąc 1700 zł nagrody?
Andrzej Lepper umie zadbać o swoje finanse.
Nie dość, że jako wicepremier i minister rolnictwa brał co miesiąc
ok. 16 tys. zł pensji brutto, to jeszcze dostawał 1700 zł brutto
nagrody. Takie kwoty inkasował od stycznia do maja tego roku, co
miesiąc - dowiedział się nieoficjalnie dziennik.pl.
04.08.2007 | aktual.: 04.08.2007 05:05
Za co były już szef resortu rolnictwa brał dodatkowe pieniądze? Na to pytanie niestety nikt nie był w stanie odpowiedzieć.
Leppera broni jednak jego prawa ręka, Janusz Maksymiuk. Przecież za dobrą pracę jako wicepremiera te premie przyznał mu pan premier Jarosław Kaczyński- twierdzi poseł Samoobrony.
Po odwołaniu z funkcji wicepremiera i szefa resortu rolnictwa Lepper też nie narzeka na finanse. Bo na pożegnaniu z rządem nieźle zarobi. Choć pracować już nie musi, nadal korzysta z luksusowej opieki zdrowotnej, wozi się limuzynami i paraduje z ochroną BOR. A to kosztuje podatników nawet 200 tys. zł kwartalnie. Mało tego, przez trzy miesiące po odwołaniu dostaje swoją pensję.
Niewykluczone, że odwołanie Andrzeja Leppera pociągnie za sobą wymianę ludzi na innych wysokich stołkach państwowych, obstawianych przez członków Samoobrony. Może to kosztować nas wszystkich - podatników ponad 600 tys. zł. Jakim cudem? Każdemu z nich na pożegnanie należałyby się pokaźne sumki.