PolskaZa co kochać Wrocław?

Za co kochać Wrocław?

Wrocławscy urzędnicy nie gwarantują nam przyjaznego i taniego życia w mieście. W większości dużych miast w Polsce ludzie mają łatwiej. Pokazuje to ranking dziennika "Polska - Gazety Wrocławskiej". Spośród wszystkich miast wojewódzkich w naszym kraju to Katowice i Zielona Góra są najbardziej przyjazne dla swoich mieszkańców. Po piętach depczą im Warszawa, Lublin i Olsztyn.

06.09.2008 | aktual.: 06.09.2008 09:08

To wyniki rankingu gazety, w którym zestawiła dane dotyczące kosztów życia w mieście, dostępności komunikacji, urzędów czy instytucji kulturalnych. Dziennik sprawdził także stopę bezrobocia oraz liczbę miejsc w przedszkolach. Pod uwagę wziął w sumie aż 15 kryteriów, przede wszystkim te, na które mają wpływ lokalne władze. Za każde z nich przyznawał poszczególnym stolicom regionów od zera do szesnastu punktów.

Wyniki mogą nieco zaskakiwać. Miasta, w powszechnej opinii uznawane za przyszłościowe i najszybciej rozwijające się, nie okazały się najbardziej przyjaznymi. Wrocław, Gdańsk czy Kraków znalazły się dopiero w drugiej połowie stawki. W porównaniu z Olsztynem, czy Rzeszowem zdecydowanie tracą ze względu na wysokie koszty parkowania samochodów w centrum, niewielką liczbę miejsc w przedszkolach czy drogie mieszkania komunalne.

W większości badanych kryteriów świetnie wypadły Katowice. Mają wprawdzie bardzo drogą wodę, ale jednocześnie oferują swoim mieszkańcom bardzo przystępne opłaty za mieszkania gminne czy parkowanie w centrum. Stolica województwa śląskiego może się też pochwalić dużą liczbą połączeń kolejowych z Warszawą i zagranicznymi miastami. W Katowicach łatwo znajdziemy też bibliotekę, kino czy ośrodek kultury.

Nie zaskakuje mnie zwycięstwo Katowic - mówi prof. Janusz Czapiński, socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego. Co prawda, stolica województwa śląskiego wciąż kojarzy się z upadającym przemysłem ciężkim, redukcją zatrudnienia i ubóstwem. Ale w tej sytuacji władze miasta muszą dbać o to, żeby ceny usług były dostosowane do możliwości mieszkańców. W przeciwnym razie ludzie zaczęliby stąd uciekać - mówi socjolog.

Zdaniem prof. Czapińskiego podobnie można wytłumaczyć wysoką pozycję Zielonej Góry. Gdyby nie zadbano tam o racjonalne ceny, spora część mieszkańców natychmiast dałaby drapaka za granicę.

Andrzej Sadowski wiceprezydent Centrum im. Adama Smitha jest zdania, że ranking potwierdza to, co już dziś mówi się o Katowicach. Ostatnio zrobiono tam najwięcej, by ułatwić życie mieszkańcom. To nie przypadek, ale efekt dobrej polityki tamtejszych władz lokalnych - wyjaśnia Sadowski. Oczywiście, gdyby zmienić jedno czy dwa kryteria, wynik mógłby być inny, ale tych kilkanaście danych może być cennym wyznacznikiem, bo uwzględniają one i podatki, które mieszkańcy muszą płacić do kas miejskich, i ceny usług, na które ma wpływ magistrat - dodaje Sadowski.

Eksperci są zgodni, że miasta uznawane za najbardziej atrakcyjne nie cofną się przed podniesieniem cen, by w kasie było więcej pieniędzy na inwestycje. Wiadomo, że we Wrocławiu, czy Gdańsku ludzie będą chcieli mieszkać i pracować niezależnie od cen. Władze tych miast chętniej sięgają więc do portfeli swoich mieszkańców - wyjaśnia prof. Czapiński.

W ten szablon nie wpisuje się Warszawa, która w rankingu znalazła się w pierwszej trójce. W całym kraju panuje opinia, że życie w stolicy jest drogie. Ale ranking tego nie potwierdza. Głównie dlatego, że nie uwzględnia cen żywności, które w Warszawie są wysokie - twierdzi prof. Czapiński. Z drugiej strony dobra pozycja potwierdza, że władze stolicy dbają, by nieco ulżyć mieszkańcom w opłatach, na które mają wpływ. Tworzy także akcje, które wychodzą naprzeciw mieszkańcom. Dobry przykład to "Lato w mieście", akcja pozwalająca ludziom pracującym w czasie wakacji pozostawić dzieci pod opieką - wymienia socjolog.

To, że stolica dba o swoich najmłodszych mieszkańców i ich rodziców, potwierdza badanie dziennika. Warszawa wypadła najlepiej ze wszystkich miast wojewódzkich, jeżeli chodzi o liczbę miejsc w przedszkolach w przeliczeniu na liczbę mieszkańców. Właśnie stolica, a także Lublin i Toruń mają najbardziej przyjazne, bo najdłużej otwarte dla mieszkańców urzędy.Co swoim mieszkańcom oferuje Wrocław? Drogie jednorazowe bilety MPK, niemalże najwyższą w Polsce opłatę za parkowanie auta w centrum oraz drastycznie mało miejsc w przedszkolach. Na pocieszenie pozostaje nam brak rocznej opłaty za psa. Wiele innych miast ciągle ją pobiera.

Wrocławski magistrat nie chce komentować kiepskiej pozycji miasta. Nie sposób odnieść się do rankingu, który nie daje żadnego obrazu miasta - twierdzi Marcin Garcarz, rzecznik prezydenta Wrocławia. Wybrane przez redakcję kategorie nie decydują o tym, czy miasto jest przyjazne i atrakcyjne. Przy innym wyborze kategorii moglibyśmy być na szczycie- dodaje.

Michał Gigołła, Jerzy Wójcik

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)