Za 33 tys. USD władze Łodzi chcą reklamować miasto w... angielskiej gazecie!
132 tysiące złotych (równowartość 33 tysięcy dolarów), zamierza zapłacić łódzki magistrat za reklamę miasta w październikowym wydaniu brytyjskiego dziennika "The Times". Ukazałaby się obok artykułu na temat kilku polskich miast, w tym Łodzi, Krakowa i Warszawy. Kraków na taką reklamę nie zdecydował się, bo jest za droga.
132 tysiące złotych zamierza zapłacić łódzki magistrat za reklamę w październikowym wydaniu brytyjskiego dziennika "The Times". Kosztowny anons ma reklamować zalety naszego miasta. Jakie? Dowiemy się chyba dopiero z ogłoszenia, bo wczoraj pracownicy łódzkiego magistratu nie byli w stanie powiedzieć, co ma zawierać.
- Ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła - zapewnia Kajus Augustyniak, rzecznik prezydenta. - Nie mamy więc jeszcze treści ogłoszenia.
- W "Timesie" ukaże się też artykuł o Krakowie oraz wywiad z naszym prezydentem, ale nie zgodziliśmy się na płatną reklamę. Dla nas była za droga - mówi Małgorzata Smolak z oddziału prasowego Urzędu Miasta Krakowa.
- Decyzja o umieszczeniu płatnej reklamy Warszawy jeszcze nie zapadła - powiedział "Expressowi" Tadeusz Deszkiewicz, dyrektor biura promocji Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy. - Na razie negocjujemy cenę. Ich stawki za reklamę są strasznie wysokie. I choć efekt marketingowy jest doskonały, bo "Times" ma ponad 2 mln odbiorców, to musimy się liczyć z każdym groszem.
Patrząc w budżet Łodzi można dostrzec, że za pieniądze przeznaczone na reklamę w "Timesie", można, na przykład, przez rok utrzymywać w czystości przystanki MPK, lub pokryć roczne wydatki na szczepienia przeciw grypie dla 4 tys. dzieci. (kow)