Z tym policjantem nie wygra żaden bandyta
Biada przestępcy, który stanie z nim oko w oko. Jednym ruchem potrafi powalić przeciwnika na ziemię. Do tego jest szybki jak wiatr. Sierżant Marcin Orzechowski, policyjny wywiadowca z Komendy Miejskiej w Lublinie, to mistrz wschodnich sztuk walki. 24-letni funkcjonariusz wygrał właśnie Ogólnopolskie Mistrzostwa Policji w Karate Kyokushin.
Marcin Orzechowski pracuje w policji od dwóch lat. Nie może pokazać swojej twarzy, ponieważ jest tzw. "tajniakiem". Pełni służbę w sekcji wywiadowczej. Jego głównym zadaniem jest zatrzymywanie przestępców na gorącym uczynku. Ci w starciu z Marcinem stoją na straconej pozycji. Karate trenuje od 14 lat. Ćwiczy trzy razy w tygodniu. - Nie ukrywam, że sprawność fizyczna ułatwia mi pracę. W pościgu żaden przestępca nie ma ze mną szans - śmieje się Marcin Orzechowski. - Pojedynek z bandytą jeszcze mi się nie trafił. Jednak chwyty obezwładniające i rzuty stosuję regularnie.
Marcin Orzechowski jest jednym z najlepszych policyjnych karateków w kraju. Niedawno brał udział w Otwartych Mistrzostwach Policji w Karate Kyokushin, które odbyły się w Wyższej Szkole Policji w Szczytnie. Do Lublina wrócił z tarczą. Za- jął I miejsce w kategorii kumite mężczyzn. - To kategoria dla zawodników o wadze do 70 kg - tłumaczy wywiadowca.
Jak się okazuje, to nie pierwsza nagroda tej rangi. W ubiegłym roku w Szczytnie sierżant Marcin Orzechowski również zdobył I miejsce w zawodach karate kyokushin. Został też uznany za najlepszego zawodnika. Policjant jest również zdobywcą I miejsca w Pucharze Polski karate w 2006 roku, a także II miejsca w Mistrzostwach Polski Wschodniej w 2006 i 2009 roku.
Oficjalne wydanie internetowe www.polskatimes.pl/KurierLubelski