PolskaZ policją tylko na migi

Z policją tylko na migi

Polscy policjanci nie znają języków obcych, alarmuje "Rzeczpospolita". Zagranicznego turystę rzadko bez
tłumacza zrozumieją na komisariacie. Dlaczego nie uczą się języków? - Na lektoraty chodzi kadra, komendanci, naczelnicy.
Nam proponowano dofinansowanie 10% ceny kursu. Mimo to nas na kurs nie stać, żali się jeden z policjantów. Marek Woźniczka, komendant krakowskiego komisariatu Stare Miasto przyznaje, że tylko 5 - 10% jego ludzi zna w mniejszym lub
większym stopniu język obcy. Wśród 15 dyżurnych pracujących na
zmiany w komisariacie dwóch lub trzech potrafi się porozumieć po
angielsku.

Podobnie jest w innych miastach. - Do policji trafiają ludzie po maturze i po studiach. Teoretycznie powinni znać jakiś język, mówi Dariusz Nowak, rzecznik prasowy małopolskiej policji. W praktyce okazuje się, że jest inaczej.

Lepiej jest tylko w regionach przygranicznych gdzie sporo policjantów w stopniu podstawowym zna niemiecki czy rosyjski. W całej polskiej policji na ok. 100 tys. zatrudnionych, jedynie 7 tys. funkcjonariuszy ma certyfikaty językowe.

- Język obcy nie jest najważniejszym atutem przy rekrutacji do służby. Lingwista przegrywa z kandydatem sprawnym fizycznie, odpornym na stres, który umie szybko założyć kajdanki, przyznaje rzecznik małopolskiej policji.

Na szkolenie funkcjonariuszy z komisariatów i pełniących służbę na ulicach często nie starcza pieniędzy. Nie ma też presji ze strony przełożonych.

Ale ma być lepiej. - Od 1 lipca wchodzi w życie nowy system naboru do policji, który premiuje także umiejętności językowe, zapowiada Alicja Hytrek, rzecznik prasowy komendanta głównego policji.(PAP)

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)