Z kasy przy Newagu w Nowym Sączu "wyparowało" 650 tys. zł. Znaleziono ciało członka byłego zarządu
Z Pracowniczej Kasy Zapomogowo-Pożyczkowej Newagu w Nowym Sączu zniknęło 650 tys. zł. Kiedy informacja wyszła na jaw, zaginął również Kazimierz K., który zaprzeczał, że ma coś wspólnego z brakiem pieniędzy. Zwłoki 66-latka po tygodniu znaleziono w Białymstoku.
Po zmianie zarządu Pracowniczej Kasy Zapomogowo-Pożyczkowej Newag w Nowym Sączu zauważano, że zniknęło 648 tys. zł. O fakcie została powiadomiona prokuratura. W sprawę miał być zaangażowany były członek poprzedniego zarządu.
Kazimierz K. wyszedł z miejsca zamieszkania i od tego czasu nie wrócił do domu i nie nawiązał kontaktu z rodziną. Zostawił list, w którym tłumaczył, że nie ma nic wspólnego ze zniknięciem gotówki i nie radzi sobie z pomówieniami.
Policja nie komentowała powiązań w tej sprawie, ale rozpoczęła poszukiwania mężczyzny. Jak informuje portal rmf24.pl.pl, po ponad tygodniu ciało 66-latka znaleziono w kompleksie leśnym pod Białymstokiem.
Na razie nie wiadomo, co było przyczyną śmierci mężczyzny. Przeprowadzono sekcję zwłok byłego członka zarządu kasy zapomogowo-pożyczkowej Newag, ale nie podano jej wyników. Wstępnie wykluczono udział osób trzecich.
Zobacz też: Pozwy za "obrzydliwe kłamstwa". Tomasz Grodzki wymienił adresatów
Źródło: rmf24.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl