Z Bałtyku wyciągnięto auto ze zwłokami mężczyzny
Z wód Zatoki Gdańskiej, na wysokości centrum Gdyni, wyciągnięto samochód ze zwłokami mężczyzny wewnątrz.
22.12.2008 | aktual.: 22.12.2008 16:45
Jak poinformowała rzecznik gdyńskiej policji Wiesława Nogalska, auto znajdowało się w wodzie na wysokości gdyńskiego Skweru Kościuszki. Ford escort leżał około 40 metrów od nabrzeża, na głębokości około ośmiu metrów.
- Auto musiało znajdować w wodzie przynajmniej pół roku, bo jest porośnięte glonami i inną wodną roślinnością - powiedziała Nogalska. Policja nie zna tożsamości mężczyzny, którego ciało znaleziono wewnątrz pojazdu.
Informację o zatopionym fordzie przekazał gdyńskiej policji miejscowy Zarząd Portu. - Wykonywali oni za pomocą sonaru badania dna i natrafili na coś, co przypominało auto. W ubiegłym tygodniu pod wodę zszedł nurek, który potwierdził, że na dnie leży samochód z ciałem mężczyzny wewnątrz - powiedziała Nogalska.
Po uzyskaniu potwierdzenia od nurka, policja porozumiała się z pomorską strażą pożarną i w poniedziałek przeprowadzono wspólną akcję wyciągnięcia samochodu.
- Oczywiście będziemy próbować ustalić tożsamość mężczyzny znalezionego w jego wnętrzu. Może to być jednak niełatwe, bo ciało jest w stanie rozkładu - powiedziała Nogalska.