PolskaZ ABW wyciekały informacje ze śledztwa w sprawie Stella Maris?

Z ABW wyciekały informacje ze śledztwa w sprawie Stella Maris?

Prokuratura w Bydgoszczy sprawdza, czy z Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego wypływały informacje dotyczące śledztwa w sprawie wydawnictwa archidiecezji gdańskiej Stella Maris i docierały do osób zamieszanych m.in. w pranie pieniędzy za pośrednictwem wydawnictwa.

11.06.2004 | aktual.: 11.06.2004 13:10

"Śledztwo dotyczące podejrzenia ujawnienia informacji dotyczących postępowania w sprawie Stella Maris jest prowadzone. Z uwagi na nadaną klauzulę 'ściśle tajne', żadnych informacji nie udzielamy. Niebawem może się zakończyć" - powiedział wiceszef Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy, Marek Dydyszko. Prokurator nie chciał ujawnić, czy komukolwiek postawiono zarzuty.

Według piątkowej "Gazety Wyborczej" istnieje podejrzenie, iż to z Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego już od końca 2002 roku miały wypływać informacje, które docierały m.in. do głównego podejrzanego Janusza B. Uzyskane informacje mogły mu ułatwić linię obrony.

Gazeta napisała też, że w związku ze sprawą przesłuchano już kilkadziesiąt osób. Jednym z przesłuchiwanych miał być były naczelnik gdańskiego Centralnego Biura Śledczego, Edmund M., znajomy głównego podejrzanego.

W związku z aferą w wydawnictwie kościelnym Stella Maris prowadząca postępowanie w tej sprawie gdańska prokuratura apelacyjna postawiła zarzuty 25 osobom.

Problemy wydawnictwa zaczęły się w 1999 r., kiedy kierował nim były kapelan metropolity gdańskiego Zbigniew B. Jest on jednym z podejrzanych w związku z aferą dotyczącą m.in. prania brudnych pieniędzy.

Byłym szefom wydawnictwa, w tym Zbigniewowi B., gdańska Prokuratura Apelacyjna zarzuca, że w latach 1998-2001 wystawili faktury VAT za fikcyjne usługi konsultingowe i doradcze na kwotę 65 mln zł. Stella Maris, działając jako podmiot gospodarczy w ramach archidiecezji gdańskiej, była zwolniona z podatku dochodowego od osób prawnych w części przeznaczonej na cele statutowe Kościoła.

Wśród podejrzanych są także m.in. były wiceminister infrastruktury odpowiedzialny za sprawy łączności Krzysztof H., były wiceprezes spółki El-Net Eugeniusz G., były cenzor Janusz B., a także były szef pomorskiego SLD Jerzy J. Zarzuty ciążą też na byłej wiceprezydent Szczecina z ramienia SLD Elżbiecie M., która we wrześniu 2003 r. zrezygnowała z członkostwa w klubie radnych Sojuszu w szczecińskiej radzie miejskiej. Podejrzanymi są też szefowie znanych firm z Wybrzeża.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)