Wzruszające nagranie. Gdy umarł osiołek, reszta zwierząt zebrała się wokół niego i zaczęła płakać
• Osiołek Bram większość swojego życia spędził samotnie będąc zaniedbywanym przez swojego właściciela
• Pod koniec swoje życia trafił chory na farmę Donkey Farm Foundation w Holandii
• Gdy odszedł, reszta jego stada zebrała się i zaczęła go opłakiwać
20.06.2016 | aktual.: 20.06.2016 11:11
Chociaż osiołek Bram niemal całe swoje życie spędził w osamotnieniu, to ostatnie miesiące swojego życia przeżył na niewielkiej farmie wśród innych zwierząt, które stały się dla niego rodziną. Prawdopodobnie relacja, którą nawiązał z innymi osłami ze stada była jedyną, jaką kiedykolwiek przeżył.
Jak się okazuje, więź którą nawiązały z Bramem zwierzaki z całej farmy była na tyle silna, że te, gdy odszedł, zaczęły dosłownie płakać nad jego ciałem. Gdy tylko upadł na ziemię i przestał się ruszać, przywódca stada osiołków próbował go ocucić. Po chwili, gdy całe stado zorientowało się, że stało się coś złego, zaczęło niemal natychmiast gromadzić się wokół Brama i płakać nad jego stratą.
Nagranie z tej chwili udostępnili właściciele fundacji. Uwaga, jest bardzo emocjonalne:
Bram trafił do fundacji z poważną chorobą płuc. Od samego początku były podawane mu leki, jednak w którymś momencie choroba wygrała, a jego płuca przestały działać. Reszta stada po utracie swojego przyjaciela jest teraz w żałobie. U wielu zwierząt emocjonalność rozwinęła się na tyle, że w takich sytuacjach odczuwają stratę niemal identycznie jak ludzie.