Trwa ładowanie...
d3qbya9
07-08-2006 00:15

Wzrosną opłaty za gaz?

Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo musi
kupić dodatkowe ilości na najbliższy rok. Jak dowiedziała się "Rzeczpospolita", największa
polska firma gazownicza może stanąć przed koniecznością zawarcia
umowy na zakup gazu na mało korzystnych warunkach. Podwyżki cen gazu mogą być nieuniknione.

d3qbya9
d3qbya9

PGNiG brakuje do zamknięcia przyszłorocznego bilansu (czyli pokrycia popytu) około 2 mld m sześc. surowca. Z końcem tego roku wygasa bowiem umowa z firmą RosUkrEnergo i dlatego poszukiwania nowego kontrahenta. Jeśli nowo pozyskany gaz będzie kosztował więcej niz ten z umów wieloletnich z Rosją oraz Norwegią i Niemcami, PGNiG zażąda od Urzędu Regulacji Energetyki zgody na podwyższenie cen dla swoich klientów. I to nawet od początku przyszłego roku.

Wprawdzie potrzebna ilość stanowi tylko 15 proc. potrzeb, ale jeśli weźmiemy pod uwagę, że już kupujemy bardzo drogo gaz norweski i niemiecki (około 1 mld m sześc. rocznie), to groźba podwyżki jest bardzo realna.

Polska firma nie ujawnia, ile płaci za importowany gaz. Można przypuszczać, że ten z zachodu kosztuje ok. 300 dolarów za tysiąc m sześc., a rosyjski jest tańszy o ok. 50 dolarów. Nie można wykluczyć, że za surowiec od nowego dostawcy PGNiG będzie musiało zapłacić ok. 300 dolarów. Polskich odbiorców przed horrendalnymi podwyżkami chroni tylko fakt, iż jedna trzecia gazu, jaki zużywają, pochodzi z krajowych złóż. A ich eksploatacja jest tania (80-90 dolarów). (PAP)

d3qbya9
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3qbya9
Więcej tematów