ŚwiatWzrasta poziom rzek na północy Czech, burze na Słowacji

Wzrasta poziom rzek na północy Czech, burze na Słowacji

Po obfitych nocnych deszczach niebezpiecznie wzrósł poziom rzek na północy Czech, tuż przy granicy z Polską. W dwóch krajach (województwach) obowiązuje alarm przeciwpowodziowy. Podtopienia wystąpiły też po gwałtownych burzach na Słowacji.

21.07.2011 | aktual.: 21.07.2011 14:12

Pod Frydlantem z brzegów wystąpiła rzeka Smieda (po polskiej stronie granicy - Witka). Do ewakuacji przygotowano kilkanaście rodzin. Trwa zabezpieczanie okolicy workami z piaskiem, mieszkańcy wnoszą dobytek na wyższe piętra domów.

W gminie Viszniova policja ze względu na zagrożenie zalaniem zamknęła kilka szos i jeden most.

Jak poinformował w południe Czeski Instytut Hydrometeorologiczny (CHMU), trzeci, najwyższy stopień zagrożenia powodzią - oprócz Smiedy - obowiązuje na Izerze, Kamenicy oraz Jerzicy. Poziom wody w tych rzekach stale wzrasta. Nie przestaje też padać deszcz.

Właśnie Witka (Smieda), mała górska rzeka wijąca się przez polsko-czeskie pogranicze, spowodowała wielkie szkody w czasie zeszłorocznych powodzi w północnych Czechach.

Alarm przeciwpowodziowy utrzymano w czwartek dla krajów libereckiego oraz pilzneńskiego, gdzie opady w ciągu sześciu godzin nocnych przekroczyły 50 milimetrów na metr kwadratowy. Stan pogotowia obowiązuje w województwie środkowoczeskim. Obserwacje stanu rzek wprowadzono w regionie północno-wschodnim, a więc w krajach: kralowohradeckim, pardubickim, ołomunieckim, morawsko-śląskim i zlińskim.

Według CHMU, niebezpieczna sytuacja panuje także w południowo-zachodnich i środkowych Czechach. Wystąpieniem z brzegów wciąż grozi pod Pilznem rzeka Uslava. Drugi stopień zagrożenia powodziowego ogłoszono na Nysie Łużyckiej w Hradku nad Nysą i na Rasznicy we Frydlancie.

Już w środę po południu nagły deszcz zalał ulice Pragi. Pod wodą znalazła się jedna ze stacji metra, przez co na kilkadziesiąt minut wstrzymano ruch pociągów na przebiegającej przez nią linii.

W czwartek pod czeską stolicą woda uszkodziła jedną z linii kolejowych; kursuje tam teraz zastępcza komunikacja autobusowa. W jednej z praskich dzielnic opady utworzyły przez noc wielkie jezioro głębokości co najmniej pół metra.

W okolicach miasta Rokycany, na zachodzie Czech, strażacy z obawy przed zalaniem musieli ewakuować obóz wypoczynkowy dla dzieci. Pod Rakovnikiem, niedaleko Pragi, zawaliła się ściana podmytego przez wodę domu. Nikomu nic się nie stało, gdyż jego mieszkańcy przebywali gdzie indziej.

Obfite opady i silne burze nawiedziły też północną Słowację. W okolicach Popradu, Kieżmarku, Preszowa, Bardiejowa i Starej Lubowli wiatr łamał drzewa, a woda zalała domy i piwnice. Skutki nawałnic usuwają strażacy.

Czescy i słowaccy meteorologowie zapowiadają, że deszcz będzie padał do piątku.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)