ŚwiatWzrasta margines biedy

Wzrasta margines biedy

Z najnowszych danych Biura Spisu Ludności wynika, że w zeszłym roku nieznacznie powiększył się odsetek Amerykanów żyjących poniżej umownego progu nędzy. Biednych przybywa od początku rządów prezydenta George'a Busha.

02.09.2005 | aktual.: 02.09.2005 21:28

Według kryteriów rządu USA, bieda zaczyna się poniżej dochodu 18.850 dolarów rocznie na czteroosobową rodzinę. W 2004 r. w takiej sytuacji było 12,7% mieszkańców USA - o 0,2% (1,1 miliona osób) więcej niż w roku poprzednim.

Na początku rządów republikańskiej administracji Busha margines biedy wynosił 11,3% i od tego czasu systematycznie wzrastał.

Zeszłoroczny wzrost nastąpił wyłącznie wśród białych, nielatynoskich mieszkańców kraju, chociaż generalnie proporcja biednych jest dużo wyższa w populacji Afroamerykanów i Latynosów (traktowanych w statystykach w USA jako osobna mniejszość etniczna, niezależnie od koloru skory).

Od pięciu lat rośnie też liczba Amerykanów niemających żadnego ubezpieczenia medycznego. W 2004 roku nie miało go już 45,8 miliona osób, czyli o 800.000 więcej niż w roku poprzednim. Na początku pierwszej kadencji Busha ubezpieczonych było 41,2 miliona Amerykanów.

Tomasz Zalewski

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)