Wznowiono postępowanie przeciwko J&S Energy

W grudniu Waldemar Pawlak uchylił karę nałożoną na spółkę w wysokości 461 mln zł, jak określił ze względów proceduralnych.

Wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak uważa, że nałożenie przez poprzedni rząd kary dla J&S za brak rezerw paliwowych, jest niesprawiedliwe. Pawlak, który anulował karę, powiedział w "Sygnałach Dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że w przypadku innej spółki takiej kary nie zastosowano.

Wicepremier Pawlak powiedział, że prowadzone jest postępowanie o całokształcie decyzji w sprawie gospodarowania rezerwami. Jak podkreślił, od połowy października innej spółce nie zezwolono na okresowe obniżenie zapasów. Jak podkreślił, gdyby w tym drugim przypadku nałożono karę, wyniosłaby ona miliard złotych. Waldemar Pawlak powiedział także, że postępowanie wobec J&S było wielokrotnie przedłużane, co - jego zdaniem - budzi troskę o bezpieczeństwo energetyczne.

W październiku 2007 r. na spółkę J&S Energy nałożył karę Józef Aleszczyk, prezes Agencji Rezerw Materiałowych, ustawowo zobowiązanej do sprawowania kontroli nad zapasami paliw. Powodem był brak koniecznych rezerw paliwowych. O sprawie na specjalnie zwołanej konferencji prasowej poinformował ówczesny wiceminister gospodarki Piotr Naimski - podała "Rzeczpospolita".

Firma J&S odwołała się od decyzji. Waldemar Pawlak postanowił uchylić decyzje o karze i umorzyć postępowanie wobec spółki. Głównym powodem uchylenia kary i umorzenia postępowania był fakt wydania decyzji przez prezesa agencji, ale nie w jej imieniu. Według prawników z resortu gospodarki Aleszczyk "naruszył przepisy dotyczące jego właściwości rzeczowej" - podała gazeta, której udało się dotrzeć do uzasadnienia uchylenia kary.