Wznowiono odprawy na przejściu w Dorohusku
Na przejściu granicznym z Ukrainą w Dorohusku
(Lubelskie) wznowiono w sobotę rano odprawy samochodów -
poinformowała rzeczniczka Izby Celnej w Białej Podlaskiej Marzena
Siemieniuk.
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/protest-celnikow-na-granicy-z-ukraina-6038645797631105g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/protest-celnikow-na-granicy-z-ukraina-6038645797631105g )
Protest celników na granicy z Ukrainą
Czas oczekiwania na odprawę ciężarówek szacowany jest tu na ok. 55 godzin.
Odprawy w Dorohusku w nocy wstrzymano, gdyż na nocną zmianę do pracy przyszedł tam tylko kierownik zmiany.
W sobotę na przejściu w Dorohusku pracuje sześciu celników - powiedziała Siemieniuk.
W kolejce przed Dorohuskiem oczekuje na odprawę ponad 900 TIR-ów. Na wjazd do Polski kierowcy ciężarówek muszą czekać tam półtorej doby.
Na drugim przejściu z Ukrainą w Lubelskiem - w Hrebennem - w sobotę do pracy przyszło pięciu celników. Przed Hrebennem czeka 200 ciężarówek; do ich odprawienia potrzeba około 35 godzin. Na wjazd do Polski czekają tam one 45 godzin.
Na przejściu z Białorusią w Koroszczynie pracuje w sobotę sześciu celników, a w kolejce do przejścia stoi ok. 800 TIR-ów. Na ich odprawienie potrzeba 48 godzin. Po białoruskiej stronie na odprawę trzeba czekać 12 godzin.
Od wielu dni dyrekcja Izby Celnej w Białej Podlaskiej nie jest w stanie zapewnić pełnej obsady celników na przejściach granicznych. Ma za mało etatów, a wielu celników jest na zwolnieniach lekarskich; liczni też biorą urlopy na żądanie.
Codziennie drogi dojazdowe do przejść blokowane są przez kierowców, którzy domagają się zwiększenia obsady celników i przyśpieszenia tempa odpraw.
Ministerstwo Finansów zapowiedziało, że od 1 lutego liczba etatów w bialskiej Izbie Celnej zwiększy się o 40.
Od kilku miesięcy trwa protest celników, którzy domagają się m.in. podwyżek płac, przyznania im uprawnień emerytalnych, takich jak mają inne służby mundurowe i zapewnienia właściwej ochrony prawnej przy wykonywaniu obowiązków służbowych.