Wzmożone środki bezpieczeństwa w Iraku przed świętem Aszury
Władze irackie zaostrzyły środki
bezpieczeństwa i wezwały hotelarzy, aby mieli oko na podejrzanych
gości, wszystko w trosce o bezpieczeństwo szyitów, którzy w
czwartek obchodzą swe najważniejsze święto, Aszurę.
06.02.2006 | aktual.: 06.02.2006 11:00
Już w niedzielę w pobliżu szyickich świątyń w Bagdadzie i innych miastach pojawiły się dodatkowe posterunki kontrolne, wojskowe i policyjne. Siły bezpieczeństwa starają się zapobiec powtórzeniu samobójczych zamachów bombowych, w których podczas obchodów Aszury w poprzednich dwóch latach zginęło przeszło 230 osób.
Iracka telewizja państwowa Al-Irakija podała w niedzielę, że policja aresztowała jednego z dowódców irackiego skrzydła Al- Kaidy, Mohammeda Rabei, czwartego na liście najbardziej poszukiwanych członków tej siatki terrorystycznej.
Iracka Al-Kaida, dowodzona przez jordańskiego terrorystę Abu Musaba Zarkawiego, przeprowadza samobójcze ataki bombowe na żołnierzy, policjantów i cywilów, porywa też i zabija cudzoziemców.
Celem wielu zamachów są szyici, gdyż ugrupowanie Zarkawiego uważa ich za heretyków i oskarża o kolaborację z wojskami amerykańskimi.
Szyici, dyskryminowani za Saddama Husajna, stanowią 60% ludności Iraku i dominują w nowych władzach kraju. Rebelianci iraccy i terroryści z ugrupowania Zarkawiego rekrutują się z arabskiej mniejszości sunnickiej, która w czasach Saddama i wcześniej była uprzywilejowana.
W niedzielę znaleziono w Bagdadzie zwłoki dwóch szyitów, związanych i zastrzelonych, zapewne najnowszych ofiar konfliktu między tymi dwiema społecznościami. Obaj byli ubrani na czarno; prawdopodobnie przygotowywali się do obchodów Aszury, święta upamiętniającego męczeńską śmierć Al-Husajna, wnuka Mahometa i trzeciego imama w tradycji szyickiej.
Al-Husajn zginął w roku 680 w bitwie pod Karbalą, 80 km na południowy zachód od Bagdadu, w okresie walk o sukcesję po Mahomecie, które doprowadziły do podziału islamu na dwa odłamy - sunnicki i szyicki.
Podczas obchodów Aszury dwa lata temu i w zeszłym roku ekstremiści sunniccy atakowali wiernych zdążających do szyickich meczetów. W zeszłym roku ośmiu zamachowców - samobójców zabiło 55 szyitów. W marcu 2004 roku w zamachach bombowych przed świątyniami szyickimi w Bagdadzie i Karbali zginęło co najmniej 181 osób, a około 500 zostało rannych.
W Karbali, dokąd od kilku dni ściągają tysiące pielgrzymów, policja ostrzegła hotelarzy i właścicieli zajazdów, aby nie wynajmowali pokoi osobom bez dowodów tożsamości. Bezpieczeństwa w tym świętym mieście będzie strzec około 8000 żołnierzy. Dla ochrony pątników ustawiono dodatkowe posterunki na drogach.
Wojska amerykańskie i irackie zdwoiły też starania o wytropienie Zarkawiego. Anonimowy wysoki rangą oficer irackich sił bezpieczeństwa powiedział agencji Associated Press, że wywiad iracki otrzymał informacje, iż kilka tygodni temu dowódcę irackiej Al-Kaidy widziano w pobliżu granicy z Iranem.
Służby wywiadowcze zakładają, że planuje on przeniesienie się do Iranu, bo w tych miejscach Iraku, gdzie dotychczas działał, siły bezpieczeństwa depczą mu po piętach - powiedział oficer.
Jednak wcześniejsze doniesienia o miejscach pobytu Zarkawiego okazywały się fałszywe i być może ukrywa się on po prostu wśród sunnitów w Dijali, prowincji graniczącej z Iranem.
Za rządów Saddama szyici byli podejrzewani o związki z Iranem, z którym Irak stoczył w latach 80. ośmioletnią wojnę. Podczas Aszury nie wolno im było urządzać widowisk pasyjnych odtwarzających śmierć Al-Husajna. Szyici wznowili je po upadku dyktatora wiosną 2003 roku.