Wzięli sprawy w swoje ręce - zabili 10 gangsterów
W ciągu ostatnich kilku dni w różnych miejscach na terenie Gwatemali znaleziono zwłoki 10 mężczyzn, którzy trudnili się ściąganiem haraczy od drobnych przedsiębiorców, kupców i kierowców TIR-ów - podała miejscowa policja.
12.12.2009 | aktual.: 12.12.2009 20:54
Na trzy pierwsze ciała natrafił w górskiej grocie pewien mieszkaniec gminy Tejar w departamencie Chimaltenango w zachodniej Gwatemali.
Zabici mężczyźni w wieku 20-31 lat mieli związane ręce i nogi. Rozpoznano ich jako członków bandy ściągającej w okolicy haracze.
Na ścianie jaskini ktoś napisał kredą: "za wymuszenia".
W osiedlu Marianitas w gminie Villa Nueva na południu kraju odkryto zwłoki trzech zabitych nastolatków z licznymi ranami postrzałowymi. Również oni zostali zidentyfikowani jako "żołnierze" bandy wymuszającej haracze.
Na zwłoki trzech dorosłych gangsterów zabitych strzałem w tył głowy policja natrafiła w departamencie Escuintla, na południu Gwatemali.
Policjanci znaleźli także zwłoki gangstera, który terroryzował od dawna kierowców samochodów ciężarowych przejeżdżających przez okolice San Juan Sacatepequez. Został zlinczowany przez mieszkańców tej miejscowości.
W ubogim gwatemalskim interiorze, wobec małej skuteczności działań policji, miejscowa ludność coraz częściej "bierze sprawy w swoje ręce". Dość często giną również niewinni ludzie, na których padło podejrzenie o wymuszanie haraczy lub kradzież.