Wzgórza Golan wrócą do Syrii?
Szef armii izraelskiej, generał
Mosze Jalon, nie wykluczył możliwości zwrotu Syrii Wzgórz
Golan.
W wywiadzie, opublikowanym w piątek przez dziennik "Jedijot Achronot", Jalon oświadczył, że "teoretycznie" istnieje możliwość - także z militarnego punktu widzenia - doprowadzenia do układu pokojowego z Syrią przez rezygnację Izraela ze Wzgórz Golan.
Armia jest w stanie bronić naszych granic - dodał, odrzucając wcześniejsze opinie izraelskich wojskowych, że kontrola Wzgórz - zajętych przez Izrael w czasie wojny w 1967 r. - gwarantuje bezpieczeństwo kraju zagrożonego atakiem ze strony syryjskiej.
Jalon ostrzegł jednak, że Syria nadal pozostaje zagrożeniem dla bezpieczeństwa Izraela i że oba kraje mogą ponownie znaleźć się w stanie wojny, szczególnie jeśli dojdzie do eskalacji napięcia na granicy izraelsko-libańskiej. Szef sztabu armii izraelskiej dodał, że cały Izrael znajduje się w zasięgu rażenia syryjskiej broni rakietowej i chemicznej.
Rozmowy syryjsko-izraelskie w sprawie układu pokojowego między obu krajami załamały się w 2000 roku, gdy ówczesny przywódca Syrii Hafez Asad odrzucił izraelską propozycję wycofania się z niemal całego obszaru Wzgórz Golan przy jednoczesnym minimalnym przesunięciu jednak granicy Izraela u stóp Wzgórz. Damaszek domaga się zwrotu całych zagrabionych Wzgórz i wycofania Izraela do granic sprzed 1967 r.
W końcu zeszłego roku Syria zasygnalizowała gotowość powrotu do stołu rokowań - w odpowiedzi Izrael postawił warunek wstrzymania poparcia Damaszku dla Hezbollahu i palestyńskich radykałów.