Wyższa wydajność - więcej bezrobotnych
Według "Gazety Prawnej", pracujemy coraz szybciej i lepiej, co powoduje, że likwiduje się miejsca pracy. A gdy nie powstają nowe, przybywa bezrobotnych - zauważa dziennik.
31.10.2003 | aktual.: 31.10.2003 07:28
Przeciętne zatrudnienie w średnich i dużych firmach przemysłowych zmniejszyło się z 3 mln 249 tys. osób we wrześniu 1995 roku do 2 mln 405 tys. we wrześniu tego roku - podaje "GP".
Zdaniem dziennika, pracujemy szybciej głównie dlatego, że praca jest sprawniej zorganizowana i dysponujemy lepszymi niż dawniej narzędziami i technologiami. Ale do wyników uzyskiwanych w krajach Unii Europejskiej jeszcze nam bardzo daleko.
"GP", powołując się na ekspertów Międzynarodowej Organizacji Pracy, podaje, że pracownik w Polsce w czasie godziny pracy wytwarza tylko 1/3 tego, co pracownik w Niemczech. Dzieje się tak jednak nie z powodu opieszałości polskich pracowników lub ich słabego przygotowania zawodowego - zastrzega dziennik. Przyczyna leży w tym, że wyposażenie techniczne naszych przedsiębiorstw jest słabsze niż u zachodniego sąsiada, a organizacja pracy, choć lepsza niż przed laty, nadal często nie wykracza poza elementarne zasady - ocenia "Gazeta Prawna".
