Wystawa w Gdańsku budzi kontrowersje. Reakcja Andrzeja Dudy
Prezydent Andrzej Duda reaguje na kontrowersje związane z wystawą "Nasi chłopcy. Mieszkańcy Pomorza Gdańskiego w armii III Rzeszy". "Nie ma zgody na relatywizowanie historii!" - napisał.
Od soboty w Galerii Palowej Ratusza Głównego Miasta w Gdańsku dostępna jest wystawa "Nasi chłopcy. Mieszkańcy Pomorza Gdańskiego w armii III Rzeszy", która opowiada o losach dziesiątek tysięcy mieszkańców Pomorza, którzy zostali wcieleni do armii III Rzeszy. Po jej otwarciu w sieci pojawiło się wiele komentarzy krytykujących ekspozycję.
Teraz swój komentarz w tej sprawie w serwisie X opublikował Andrzej Duda. "Nie ma zgody na relatywizowanie historii! Z oburzeniem przyjmuję informację o wystawie 'Nasi chłopcy' w Muzeum Gdańska. Przedstawianie żołnierzy III Rzeszy jako "naszych" to nie tylko fałsz historyczny, to moralna prowokacja, nawet jeśli zdjęcia młodych mężczyzn w mundurach armii Hitlera przedstawiają przymusowo wcielony do niemieckiego wojska Polaków".
"Polacy, jako naród, byli ofiarami niemieckiej okupacji i niemieckiego terroru, a nie jego sprawcami, czy uczestnikami. Gdańsk – miejsce, gdzie zaczęła się II wojna światowa – nie może być sceną dla narracji, które rozmywają odpowiedzialność sprawców" - kontynuował.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Słowa prezydenta o "wieszaniu". Zdrojewski broni Tuska i karci Dudę
Jak stwierdził, "takie działania podważają fundamenty naszej tożsamości i godzą w szacunek dla Ofiar". "Jako Prezydent Rzeczypospolitej stanowczo się temu sprzeciwiam. Kto relatywizuje zbrodnie, ten rozbraja sumienie narodu" - podkreślił.
Wystawa "Nasi Chłopcy"
Otwarta w sobotę wystawa budzi kontrowersje wśród polityków prawicy. Skrytykował ją m.in. Mariusz Błaszczak, który stwierdził, że "to jawna realizacja niemieckiej narracji, a prowadzą ją przecież instytucje, które powinny strzec polskiej pamięci historycznej".
W odpowiedzi na falę krytyki Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zdecydowało się na wydanie komunikatu w tej sprawie.
"Wystawa 'Nasi chłopcy' prezentowana przez Muzeum Gdańska przywraca pamięć o Polakach, którym podmiotowość została przemocą odebrana, i o których na całe dekady zapomniano. Wystawa przybliża losy dziesiątków tysięcy Polaków, przymusem wcielonych do Wehrmachtu. Ogromna część z nich zdezerterowała, zasilając później szeregi Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie" - czytamy w komunikacie opublikowanym na portalu X. Jak dodano, misją instytucji takich jak muzea jest rzetelne i kompleksowe prezentowanie historii, często dotyczącej tematów trudnych i do tej pory przemilczanych.
Głos w sprawie zabrało także Muzeum Gdańska, które wskazało, że wystawa dotyczy "służby mieszkańców Pomorza Gdańskiego w niemieckiej armii podczas II wojny światowej". "Ekspozycja nie tylko przybliża przyczyny, przebieg i konsekwencje masowej rekrutacji prowadzonej przez III Rzeszę w naszym regionie, ale także stawia istotne pytania o pamięć – i zapomnienie – tego zjawiska po 1945 roku" - czytamy.