Wystarczyła jedna noc. Sadownicy ratowali się nawet helikopterem
Po nocnych przymrozkach sadownicy zaczynają liczyć straty. W niektórych rejonach temperatura przy gruncie spadła do -6 st. C, ucierpiały takie rośliny jak truskawki, porzeczki, agrest oraz jabłonie. Plantatorzy robili, co mogli, by chronić uprawy. W ruch poszły przenośnie piecyki, a nawet helikopter.
Co musisz wiedzieć?
- Gdzie wystąpiły przymrozki? Przymrozki dotknęły wiele regionów Polski. Nocą temperatura przy gruncie spadła do -6 st. C.
- Jakie są skutki przymrozków? Ucierpiały uprawy truskawek, porzeczek, agrestu oraz jabłoni.
- Jakie działania podjęli sadownicy? Sadownicy używali np. przenośnych piecyków i helikopterów do mieszania mas powietrza, aby chronić swoje uprawy.
Sprawdź prognozę pogody dla swojego regionu na POGODA.WP.PL.
Ostatniej nocy w wielu regionach kraju wystąpiły przymrozki, które spowodowały spore zniszczenia. Sadownicy planują wystąpić o odszkodowania, a gminy są zobowiązane do oszacowania strat.
Portal e-sadownictwo opisuje sytuację w mazowieckiej wsi Grabow nad Pilicą, gdzie skutki były katastrofalne - kwiaty jabłoni zmieniły kolor z białego na herbaciany, co wskazuje na przemrożenie i obumarcie tkanek roślinnych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gorzkie słowa gen. Andrzejczaka. "Powinniśmy mieć inną ofertę dla Waszyngtonu"
Na Lubelszczyźnie nawet -6 stopni przy gruncie
Jak przekazuje portal "Kobieta w sadzie", plantatorzy z województwa lubelskiego odnotowali przy gruncie spadła -6 stopni Celsjusza, co spowodowało znaczne straty w uprawach.
W Jastrzębi koło Radomia jeden z plantatorów zrobiła zdjęcie drzewek owocowych, z których zwisają sople lodu. Tam nad ranem termometry wskazywały -5 stopni.
Nocne przymrozki. Zniszczone jabłonie, truskawki, porzeczki
W powiatach puławskim i opolskim straty sięgają nawet 70 proc.
Ucierpiały takie rośliny jak truskawki, porzeczki, agrest oraz jabłonie.
Jeden z plantatorów - walcząc o swój sad czereśniowy - rozstawił specjalne kominki przeciwprzymrozkowe. Jak czytamy, całą noc czuwał i palił w piecykach w kluczowych momentach, aby utrzymać temperaturę powyżej zera.
Sadownicy kontra przymrozki. Poderwali helikoptery, żeby chronić uprawy
Sadownicy podejmowali wszelkie możliwe działania, aby zminimalizować skutki przymrozków. W sieci pojawiło się nagranie z Sandomierza. Tam nad polami latał helikopter. W ten sposób sadownicy próbowali mieszać masy powietrza i chronić uprawy.
Resort rolnictwa rozważa możliwość zwrócenia się o pomoc finansową do Komisji Europejskiej, co będzie zależało od ostatecznych zniszczeń.
Portal zaznacza, że ocieplenie w ciągu dnia to też nie jest dobra wiadomość. Tak duża amplituda może spowodować ogromne straty na plantacjach sadowniczych.
Źródło: e-sadownictwo/Kobieta w sadzie/PAP