Wystąpienie Donalda Tuska. Sieć komentuje

Wystąpienie Donalda Tuska, podczas którego poinformował między innymi o decyzji powołania trzech komisji śledczych, wywołało wiele komentarzy w sieci. "Zapowiadane rozliczenie polityki PiS powoli materializuje" - napisał poseł KO Arkadiusz Myrcha. Europosłanka PiS Beata Kempa, napisała o "trzęsących się spodniach", gdy ogłaszał, że współpracujący z nim europosłowie zagłosują przeciwko zmianom w traktatach unijnych.

Wystąpienie Donalda Tuska. Sieć komentuje
Wystąpienie Donalda Tuska. Sieć komentuje
Źródło zdjęć: © PAP | Piotr Nowak
Violetta Baran

Wtorkowa konferencja Donalda Tuska w Sejmie poświęcona była wielu zagadnieniom: nowym projektom ustaw, które będą procedowane w Sejmie, powołaniu komisji śledczych, dyskusji w PE nad sprawozdaniem Komisji Spraw Konstytucyjnych (AFCO) zalecającym zmianę unijnych Traktatów czy wreszcie porządkowaniu mediów publicznych.

Nic dziwnego, że w sieci pojawiło się sporo komentarzy odnoszących się do wystąpienia lidera PO.

"Czas na rozliczenia tych rządów! Panie Jacku Sasinie, jest pan gotowy na wytłumaczenie się z wyborów kopertowych?" - napisał na swoim profilu poseł PO Krzysztof Truskolaski, odnosząc się do zapowiedzi Donalda Tuska powołania komisji śledczych.

"Będą komisje śledcze, będą rozliczenia. Nic się nie da ukryć, cwaniaczki z PiS" - wóruje mu poseł Tomasz Trela z Lewicy.

"Zapowiadane rozliczenie polityki PiS powoli materializuje. Powołamy na początek 3 komisje śledcze: - Pegasus - afera wizowa - wybory kopertowe. 'Ich już nie ma'" - ocenił poseł KO Arkadiusz Myrcha.

Europosłanka PiS Beata Szydło pochyliła się nad słowami Tuska dotyczącymi głosowania w PE nad sprawozdaniem Komisji Spraw Konstytucyjnych.

"Donald Tusk powiedział, że 'współpracujący z nim europosłowie' (czyli z KO) zagłosują przeciwko zmianom Traktatów Europejskich. Tusk boi się reakcji Polaków - i słusznie. Ale to tylko taktyczna zagrywka. Tusk równocześnie dobrze wie, że jego koledzy z Europejskiej Partii Ludowej chcą poprzeć zmiany Traktatów, co zapewne doprowadzi do ich zatwierdzenia w PE. Jeśli Tusk faktycznie jest przeciwko zmianom, to powinien zwrócić się do swoich przyjaciół z Grupy Webera, żeby także zagłosowali przeciwko. Tego jednak Tusk nie zrobi. Zgadnijcie Państwo, dlaczego?" - napisała na swoim koncie n platformie X.

Trochę inaczej odniosła się do zapowiedzi Tuska inna europosłanka PiS Beata Kempa. "Tusk z trzęsącymi spodniami oznajmił, że europosłowie z Polski z PO - będą przeciwko zmianom w traktatach. Presja dla niepodległości ma sens. Gdyby nie nasz protest - potulnie głosowaliby 'za'" - oświadczyła Kempa.

Europoseł Zdzisław Krasnodębki nie był zachwycony wystąpieniem Tuska. "'Wicie, rozumicie'- dawny styl komunikacyjny Tuska już wrócił. Kiedy wróci też substancja - reset z Rosją, usłużność wobec Berlina, Brukseli i Moskwy oraz marginalizacja i bezwględne zwalczanie tej części Polaków, którzy chcą niepodległej Polski?" - zastanawia się polityk.

Wiele zainteresowania wzbudziła scysja między liderem PO a dziennikarzem TVP Info Miłoszem Kłeczkiem. Odniósł się do niej m.in. Arkadiusz Myrcha z PO.

"Im częściej pan Kłeczek występuje publicznie, tym więcej mamy argumentów za głębokimi zmianami w TVP Info" - napisał na swoim profilu na Twitterze.

Inne zdanie na ten temat zaprezentował rzecznik PiS Rafał Bochenek. "Oto standardy konferencji prasowych Tuska... przepychanki, wyrywanie mikrofonów i pytania tylko te, które Tuskowi przypadają do gustu. A wszystko Z DUMĄ nagrywają wtórująca Tuskowi pracownica wyborczej Dobrosz-Oracz i jej kumpel Patryk Michalski... To jest ta normalność? Propaganda level hard" - napisał Bochenek.

"Nie wiem, po co wchodzić w interakcje z funkcjonariuszami TVP. Najpierw sprowadzą cię do swojego poziomu, a potem pokonają doświadczeniem, cytując klasyka" - ocenił sytuację dziennikarz Jacek Nizinkiewicz.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (267)