Wysokie wyroki dla gangu z Giżycka
Na kary od pół roku do 10 lat więzienia
skazał olsztyński sąd okręgowy 11 członków tzw. gangu z
Giżycka. Skazano ich za nakłanianie do prostytucji, w tym osobę
małoletnią, handel narkotykami, pobieranie haraczy i podżeganie do
zabójstwa.
27.02.2007 | aktual.: 27.02.2007 20:08
Ogłoszenie wyroku odbyło się po zakończeniu pracy olsztyńskiego sądu. Trzem osobom z gangu sąd wymierzył kary w zawieszeniu. Prokuratura domagała się kar od roku do 15 lat, lecz prowadzący sprawę sędzia Wacław Bryżys podkreślił, że pojawił się problem z zeznaniami świadków, w tym jednego z kluczowych, który "jest nie w pełni zdrowy umysłowo".
Sędzia zaznaczył jednak, że zgromadzony w tej sprawie materiał dowodowy, w tym zeznania kobiet pracujących dla skazanych w agencji towarzyskiej w Wilkasach oraz części z oskarżonych, nie pozostawiły wątpliwości co do winy członków grupy.
Jednego dnia panowie pijecie wódkę, a drugiego dnia do siebie strzelacie. W tym towarzystwie nie ma przyjaźni i dobrze o tym wiecie, a sami przestępcy "sypią" - powiedział sędzia Bryżys.
Gangowi zarzucono brutalność w postępowaniu, a także współpracę z grupą przestępczą z Wołomina. Jak dodał sędzia, arsenałem, jakim dysponował jeden ze skazanych, można by obdzielić "całą drużynę CBŚ (Centralnego Biura Śledczego)".
Bryżys podkreślił, że gang wprowadził na rynek "ogromne ilości narkotyków", działał także na terenie Olsztyna i Ełku. Jego siedzibą była agencja towarzyska w Wilkasach, gdzie - jak dowiedziono podczas procesu - pracowała także dziewczyna mająca mniej niż 15 lat. Skazani uważają, że są niewinni. Wyrok nie jest prawomocny.