Wysokie pensje kierownictwa SOP. Mamy oświadczenia majątkowe
Mimo ogromnej liczby wpadek z kolizjami, kierownictwo Służby Ochrony Państwa może się pochwalić pokaźnymi zarobkami. Wirtualna Polska dotarła do oświadczeń majątkowych szefów SOP za 2018 rok. Wynika z nich, że komendanci zarabiają lepiej niż ministrowie w rządzie.
Obecne kierownictwo Służby tworzą trzej funkcjonariusze: płk Krzysztof Król oraz jego dwaj zastępcy: płk Paweł Tymiński i płk Robert Nowakowski.
Jak wynika z oświadczenia majątkowego za 2018 rok, Krzysztof Król zarobił w ubiegłym roku 201,3 tys. zł. Zajmował wówczas stanowisko wiceszefa SOP i podlegał Tomaszowi Miłkowskiemu, który niedawno temu zrezygnował ze stanowiska. Król zgromadził 105 tysięcy złotych, ma też dom na działce (wycenił jedynie działkę na 128 tys. zł, wartości domu nie ujawnił); a także niezabudowaną działkę, którą wyceniał na 55 tys. zł.
Paweł Tymiński, który do czasu objęcia stanowiska zastępcy komendanta SOP pełnił funkcję zastępcy szefa pionu działań ochronnych zarobił w ubiegłym roku 189,7 tys. zł. Posiada mieszkanie 49,9 m.kw. warte 432 tys. zł oraz oszczędności 187,2 tys. zł. Jest też w posiadaniu papierów wartościowych o wartości 100 tys. zł. Z odsetek od lokat bankowych zarobił w 2018 r. 2 tys. zł.
Robert Nowakowski od października 2017 r. do marca 2019 pełnił funkcję zastępcy szefa SOP i był odpowiedzialny za pion logistyki, a także za transport najważniejszych osób w państwie. I jak wynika z oświadczenia majątkowego, to właśnie on zarobił najwięcej w ubiegłym roku – 221,2 tys. zł. Daje to 18,4 tys. zł miesięcznie. Nowakowski nie posiada oszczędności. Wpisał za to dom na działce i wycenił go na 285 tys. zł.
Komendanci - jak ujawnił jakiś czas temu "Super Express" - w 2018 roku dostali nagrody za swoją pracę. Kwota? Od 10 do 12 tys. zł. Były szef SOP Tomasz Miłkowski dostał 14 tys. zł.
Przypomnijmy, że od lutego 2018 r. czyli od momentu powstania Służby Ochrony Państwa doszło do kilkunastu kompromitujących wpadek z udziałem funkcjonariuszy chroniących najważniejsze osoby w państwie. Miłkowski na antenie TVN24 tłumaczył, że wypadki i stłuczki z udziałem jego funkcjonariuszy "się zdarzają, bo tak ruch drogowy czasami wygląda".
Przykłady można by mnożyć. Ledwie kilka dni temu kolumna ochraniająca prezydenta Polski zahaczyła o cywilne auto, które zjeżdżało z drogi, aby umożliwić przejazd kolumnie. W wyniku stłuczki nikt nie ucierpiał. Andrzej Duda jechał innym pojazdem.
A w ostatni piątek, kierowca SOP potrącił rowerzystkę przy ul. Czerniakowskiej w Warszawie. Jak informował tvn24.pl samochód prowadził wtedy szofer Agaty Dudy. Mężczyzna został zawieszony do czasu wyjaśnienia zdarzenia. Do wypadku miało dojść z winy kierowcy Służby Ochrony Państwa.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl