Wysokie ceny ropy hamują wzrost gospodarczy
Wysokie ceny surowców energetycznych są
powodem do poważnego niepokoju, bowiem hamują wzrost gospodarczy
na świecie - ostrzegli zebrani w Londynie ministrowie
finansów siedmiu najbardziej uprzemysłowionych krajów świata i
Rosji (G-8).
11.06.2005 | aktual.: 11.06.2005 18:05
Zdaniem ministrów, prognozy na rok 2005 są dobre - należy się spodziewać względnie wysokiego wzrostu gospodarczego, "w rytmie bardziej umiarkowanym" niż w 2004 roku. Niemniej są powody do obaw, w tym zwłaszcza "trwale" wysokie ceny ropy.
Kraje G-8 wezwały do stanowczych działań na rzecz zrównoważonego wzrostu. W Europie, a także w Japonii i Rosji drogą do tego mają być w szczególności "dodatkowe reformy strukturalne".
Ministrowie opowiedzieli się także za przejrzystymi mechanizmami kształtowania cen ropy naftowej w celu zapobieżenia nadmiernym zwyżkom cen. Zaapelowali też o wzrost inwestycji w sektorze naftowym, zarówno w krajach-producentach, jak i wśród odbiorców, by zwiększyć bezpieczeństwo zaopatrzenia w ten surowiec kluczowy dla światowej gospodarki. Siedem najbardziej uprzemysłowionych państw świata i Rosja, tworzące grupę G-8, porozumiały się w sobotę w sprawie natychmiastowej redukcji długów najbiedniejszych krajów naszego globu - podały agencje, powołując się na źródła oficjalne.
Wielka Brytania, która przewodniczy w tym roku G-8, ogłosiła rok 2005 Rokiem Afryki i chce, by na lipcowym szczycie w szkockim Gleneagles przywódcy grupy uchwalili unieważnienie długów i dodatkową pomoc dla Czarnego Lądu.
Nad szczegółami takiego porozumienia debatowali od piątku w Londynie ministrowie finansów państw G-8.
Szczegółów porozumienia na razie nie ujawniono. Wiadomo tylko, że chodzi o zadłużenie w Międzynarodowym Funduszu Walutowym, Banku Światowym i Afrykańskim Banku Rozwoju. Spośród 18 przewidzianych do oddłużenia państw 14 to kraje Afryki położone na południe od Sahary, a łączna kwota redukcji zadłużenia sięga 37 mld dolarów.