Trwa ładowanie...
d3rh0y2
24-12-2005 00:05

Wyśniona wigilia w domu

W piątek zostało spełnione jedno z
najtrudniejszych i jednocześnie najbardziej niezwykłych marzeń, z
jakimi mieli do czynienia wolontariusze Fundacji Mam Marzenie. 16-
letni Michał cierpiący na dystrofię mięśniową i od kilku lat
przebywający w rodzinie zastępczej, wymarzył sobie powrót do
rodzinnego domu - pisze "Dziennik Polski".

d3rh0y2
d3rh0y2

W piątek chłopiec zasiadł do trochę przedwczesnej, ale bardzo uroczystej wigilijnej wieczerzy w swoim własnym domu razem z rodziną i wolontariuszami. Czekał na to bardzo długo. Choć w rodzinie zastępczej było mu bardzo dobrze, był kochany i otoczony czułością, nigdy nie przestał marzyć o powrocie do swojej mamy.

Michał został zgłoszony do Fundacji Mam Marzenie przez swoich opiekunów z rodziny zastępczej wiosną tego roku. Tam też, w Hecznarowicach koło Kęt odbyło się jego pierwsze spotkanie z wolontariuszami. Rodzice Michała zostali pozbawienie praw rodzicielskich ze względu na nałóg alkoholowy.

Marta Chodacka tak wspomina na stronie internetowej Fundacji tę wizytę: - "Michał już na nas czekał. Uśmiechał się nieśmiało - i pomimo choroby uśmiech ten był pełen optymizmu. Michał interesuje się komputerami, więc słuchawki i gra komputerowa okazały się trafionym lodołamaczem. (...) Michał wyznał nam, że chciałby otrzymać laptop, jednak w dalszej rozmowie - ośmielony naszymi pytaniami, opowiedział nam swój sen. Michał śnił, aby być ze swoimi bliskim - z mamą, bratem i siostrą - w ich własnym mieszkaniu. Nie mógł mieszkać ze swoją rodziną, bo nie była ona w stanie zapewnić mu odpowiednich warunków życia. Tak dowiedzieliśmy się, że jego prawdziwym marzeniem jest wrócić do swojej rodziny i zamieszkać znów z nimi we własnym mieszkaniu".

"Było to piękne marzenie, a dla nas prawdziwe wyzwanie" - mówi Marta. - Poza trudnościami prawnymi (umieszczenie Michała w rodzinie zastępczej było przecież decyzją sądu), trzeba było jeszcze znaleźć dla rodziny chłopca odpowiednie mieszkanie (dotychczasowe małe mieszkanie nie było dostosowane do potrzeb chłopca). Michał porusza się w wózku inwalidzkim. Musi być miejsce dla rodziny i dla niego" - dodaje.

d3rh0y2

Prawną przeszkodę udało się dość szybko pokonać. Agnieszka, starsza siostra Michała, postanowiła być dla niego opiekunką prawną. Po śmierci ojca Michała, w rodzinie nastąpiły i inne, pozytywne zmiany. Mama podjęła leczenie z nałogu alkoholowego, bo podobnie jak Michał, bardzo pragnęła jego powrotu do domu. Na przełomie lipca i sierpnia wolontariusze z Michasiem, jego mamą i siostrą oraz przedstawicielem Towarzystwa Przyjaciół Dzieci pojechali na rozmowę z prezydentem Sosnowca. Opowiadanie Michała o swoim życiu i największym pragnieniu spowodowało, że prezydent obiecał zrobić, co w jego mocy, by znaleźć dla chłopca i jego rodziny odpowiednie mieszkanie. I dotrzymał obietnicy. (PAP)

d3rh0y2
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3rh0y2
Więcej tematów