Wysłannik prezydenta pojedzie z Tuskiem do Rosji
Z Donaldem Tuskiem pojedzie do Rosji jeszcze ktoś z Kancelarii Prezydenta. Nie chodzi o to, żeby wysyłać osobę, która będzie jakimś dodatkowym dygnitarzem, tylko o gest - powiedział Władysław Stasiak, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, gość Kontrwywiadu RMF FM.
07.02.2008 | aktual.: 07.02.2008 19:54
Kontrwywiad: A propos koabitacji, to prawda, że na spotkanie prezydenta Putina z Donaldem Tuskiem pojedzie ktoś z Kancelarii Prezydenta?
Władysław Stasiak: Tak.
To nowość.
- Może i nowość. Myślę, że sprawa jest o tyle ważna, myślę że to, że panowie prezydent i premier rozmawiali o tym, że sprawy naszych relacji z Rosją trzeba traktować z punktu widzenia naszego interesu państwowego w szerokim kontekście - bezpieczeństwa energetycznego w szczególności, co widzimy teraz, i wielu innych rzeczy, to jest akurat dobry sygnał.
Jakiej rangi to będzie osoba. Ktoś taki jak Anna Fotyga, czy jakiś urzędnik raczej?
- Nie, nie, ależ oczywiście, że nie chodzi o to, żeby wysyłać osobę, która będzie jakimś dodatkowym dygnitarzem. Żadnych takich intencji nie ma. To jest raczej taki gest, który pokazuje, że trzeba rozmawiać pospołu o sprawach ważkich i podstawowych dla Rzeczpospolitej Polskiej. Trzeba. Nie ma innego wyjścia.
Jak podaje RMF FM, do Rosji z premierem poleci zastępca dyrektora biura spraw międzynarodowych w Kancelarii Prezydenta - Urszula Doroszewska. To urzędniczka szczebla doradczego.