Wysadzony czy zastrzelony? Jak zabili Prigożyna
Przywódca najemników z grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn zginął w katastrofie lotniczej w obwodzie twerskim. Rosyjski niezależny portal Meduza analizuje, co mogło być przyczyną tej katastrofy. Nie bierze jednak pod uwagę ani błędu załogi, ani awarii sprzętu. W tych okolicznościach rozważać można jedynie ludzką ingerencję.
Zanim o wypadku poinformowała Rosyjska Federalna Agencja Transportu Powietrznego, podając, że w katastrofie zginęli dowódca wagnerowców Jewgienij Prigożyn i jego prawa ręka Dmitrij Utkin, na kanale Telegram pojawiły się nagrania zrobione w chwilę po uderzeniu maszyny o ziemię. Świadkowie twierdzą, że samolotem wstrząsnął "jakiś rodzaj eksplozji" Wybuchy były dwa. "Nie jest jasne, czy była to bomba znajdująca się w samolocie, czy też atak rakietowy z zewnątrz - komentuje portal.
Telewizyjna stacja Tsargrad podała, że samolot został "wysadzony w powietrze". Jednak urzędnicy nadal rozważają różne warianty zdarzeń. Według Meduzy na jednym z filmów zarejestrowano zjawiska, które przypominają te towarzyszące odpaleniu rakiety ziemia-powietrze.
Według Flightradar24 samolot spadł z wysokości ponad 8.5 kilometra. Według Meduzy w grę nie wchodzi oddanie strzału z ziemi, z wykorzystaniem systemu rakietowego obrony powietrznej krótkiego zasięgu. Takie możliwości leżą jednak w zakresie systemu średniego zasięgu, takiego jak Buk. Jednak militarna konstrukcja musiałaby być zainstalowana w precyzyjnie wyznaczonym miejscu.
Gdyby jednak nieustaleni napastnicy użyli broni najpoważniejszego kalibru, zniszczenia byłyby większe. Meduza, powołując się na relację świadka, który mógł z pewnej odległości, dokonać pobieżnej oceny uszczerbku, jakiego doznał samolot, na którego pokładzie podróżował Prigożyn, zapewnia, że statek powietrzny "nie rozpadł się "na kawałki".
Meduza: "Bomba czy rakieta?". Co zabiło Prigożyna?
Ustalenie, czy to bomba podłożona w samolocie, czy wystrzelona w jego kierunku rakieta przyczyniła się do śmierci Prigożyna, ma, według rosyjskiego portalu, oczywiste znaczenie polityczne. Jeżeli przyczyną był pocisk ziemia-powietrze, nie będzie wątpliwości, że za zestrzelenie i zabicie najbardziej znanego przywódcy najemników w kraju odpowiada rosyjskie wojsko. Z kolei bomba na pokładzie samolotu pozwala na wskazanie praktycznie dowolnego sprawcy. Nie da się wykluczyć, że to dzieło władz rosyjskich.
Według przepisów Organizacji Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego badanie katastrofy powinna prowadzić lokalnie upoważniona agencja, w tym przypadku Międzypaństwowy Komitet Lotniczy, przy udziale producenta statku powietrznego, brazylijskiego koncernu lotniczego, czyli Embraer SA.
Nie wiadomo jednak, czy społeczność międzynarodowa kiedykolwiek pozna prawdę. Śmierć przywódcy najemników mogła być w interesie Ukrainy. Jewgienij Prigożyn i jego armia brali czynny udział w rosyjskiej agresji, wyróżniając się okrucieństwem i bezwzględnością zarówno wobec obrońców napadniętego kraju, jak i ludności cywilnej.
Jednak więcej jest przesłanek wskazujących na sprawców tej zbrodni w kręgach Kremla. Władimir Putin znany jest z tego, że nie wybacza żadnej zdrady. Czerwcowa rewolta z marszem na Moskwę, zainicjowana przez dowódcę wagnerowców, wymierzona była przeciw sztabowi wojennemu. Jednak najbardziej uderzała w reputację rosyjskiego dyktatora, więc ewentualne konsekwencje tej niesubordynacji wobec Kremla były kwestią czasu.