Wyroki dla Żemka i Chim za wyłudzanie kredytów
Na pięć lat i trzy miesiące pozbawienia
wolności skazał Sąd Rejonowy w Stalowej Woli (Podkarpackie) byłego
dyrektora FOZZ Grzegorza Żemka, oskarżonego o zorganizowanie i
kierowanie grupą, która wyłudziła kredyty w trzech bankach. Jego
byłej zastępczyni Janinie Chim sąd wymierzył karę roku i ośmiu
miesięcy pozbawienia wolności - poinformował prezes
tego sądu Marcin Rogowski.
Oboje mają także zapłacić grzywnę - odpowiednio 72 tys. i 10 tys. zł oraz koszty procesowe. Żemek i Chim dobrowolnie poddali się karze. Jej wysokość uzgodnili wcześniej z prokuraturą.
Oboje stanęli przed stalowowolskim sądem w czerwcu 2005 roku. Prokuratura zarzuciła Żemkowi m.in. zorganizowanie i kierowanie grupą, która w latach 1998-1999 wyłudziła ponad 80 mln zł kredytów w trzech bankach w Stalowej Woli, Czeladzi i Rybniku. Z kolei Chim zarzuciła działanie na szkodę różnych spółek.
Wraz z nimi na ławie oskarżonych zasiadło wówczas 13 innych osób, głównie przedsiębiorców. Im prokuratura zarzuciła m.in. wystawianie weksli bez pokrycia i wyłudzanie na ich podstawie kredytów bankowych. Pięcioro z nich już wcześniej poddało się karze. Obecnie w procesie oskarżonych zostało 8 osób.
Akta całej sprawy liczyły ponad 80 tomów, a sam akt oskarżenia - około 200 stron.
Decyzją sądu, mediom w czasie całego procesu nie wolno było nagrywać wyjaśnień oskarżonych i postępowania dowodowego oraz fotografować i filmować oskarżonych, z wyjątkiem Chim i Żemka. Żemek sam wyraził zgodę na publikację swojego nazwiska i twarzy, zaś Chim wnioskowała o zakaz publikowania jej wizerunku i personaliów, jednak sąd nie uwzględnił tego wniosku.
Grzegorz Żemek odpowiada jeszcze przed sądem w Nisku. Jest on tam oskarżony o wyprowadzenie z tamtejszych Zakładów Mięsnych - jako przewodniczący Rady Nadzorczej spółki - ponad 400 tys. zł.
W styczniu br. Sąd Apelacyjny w Warszawie skazał już Grzegorza Żemka na 8 lat więzienia (w I instancji 9 lat), a Janinę Chim - 5 lat (poprzednio 6) za aferę Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego, uznawaną za największą nierozliczoną aferę III RP. Wcześniej sąd okręgowy uznał ich za winnych spowodowania co najmniej 134 mln zł strat (według prokuratury, straty wyniosły 350 mln zł). Pieniądze przeznaczone dla Funduszu - którego zadaniem był poufny wykup długów zaciągniętych przez PRL na Zachodzie w latach 70. i 80. - zostały albo przywłaszczone, albo rozdysponowane w sposób niezgodny z prawem.