Wyrok za niszczenie ryżu w imię antyglobalizmu
Znany z antyglobalistycznych wystąpień francuski rolnik Jose Bove został ostatecznie skazany w czwartek na pół roku więzienia za zniszczenie w 1999 r. plantacji transgenicznego ryżu.
W marcu Bove został skazany przez sąd pierwszej instancji na 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu za splądrowanie wraz z dwiema innymi osobami w czerwcu 1999 r. szklarni należącej do międzynarodowego ośrodka badań nad rolnictwem (CIRAD) w Montpellier i zniszczenie znajdującej się tam plantacji transgenicznego ryżu.
W czasie procesu Bove przyznał się do zarzucanych mu czynów, uznając odpowiedzialność za tę akcję, przeprowadzoną z premedytacją i z odkrytą twarzą, aby obnażyć w sposób bardzo jasny oszukaństwo, którego dopuszczają się publiczne ośrodki badawcze na korzyść zglobalizowanej gospodarki. Rolnicy, (zwykli) ludzie i politycy są przeciwni żywności modyfikowanej genetycznie - mówił Bove.
To niedopuszczalne, że oskarżeni domagają się prawa do niszczenia w imię tryumfu swoich idei - mówił z kolei prokurator Michel Legrand. Sąd musiał nieco opóźnić ogłoszenie wyroku, ponieważ spokój na sali rozpraw zakłócała grupa ok. 100 członków Konfederacji Chłopskiej - liczącej ok. 40 tys. członków organizacji, której przywódcą jest Jose Bove. (kar)