Wyrok dożywocia dla trzech zbrodniarzy hitlerowskich
Włoski Sąd Najwyższy utrzymał ostatecznie wyroki dożywocia dla trzech sądzonych zaocznie hitlerowskich zbrodniarzy wojennych, oskarżonych o zamordowanie w sierpniu 1944 roku 560 osób, w tym wielu kobiet i dzieci w miejscowości Sant'Anna di Stazzema w Toskanii.
Sąd odrzucił apelację obrony trzech oficerów SS, argumentującej, że byli oni jedynie wykonawcami rozkazu.
Sąd potwierdził wydany w zeszłym roku w mieście Spezia wyrok wobec 86-letniego Gerharda Sommera, jego rówieśnika Georga Raucha i 84-letniego Karla Groplera. Wszyscy mieszkają w Niemczech i nie byli obecni na procesie, gdyż władze ich kraju nie wydają swych obywateli organom wymiaru sprawiedliwości innych państw. W czerwcu tego roku Włochy oficjalnie zwróciły się do Niemiec z wnioskiem o wydanie trzech hitlerowskich zbrodniarzy, ale szanse na ich przekazanie są bliskie zera.
Jeden z nielicznych mieszkańców miejscowości Sant'Anna di Stazzema, który przeżył masakrę, Mauro Pieri, komentując wyrok powiedział włoskim mediom, że nie może być szczęśliwszy. Pieri, który ocalał w wieku 12 lat tylko dlatego, że ukrył się pod stosem ciał, podziękował obecnemu burmistrzowi za upór w dążeniu do sprawiedliwości. Burmistrz Michele Silicani oświadczył zaś: To niesłychane, ale wygraliśmy. Nareszcie można przekazać naszą historię młodszym pokoleniom.
Film o masakrze w Toskanii kręci obecnie amerykański reżyser Spike Lee. (sm)