Wyrok dla pijanego kierowcy - 15 lat więzienia
Na karę 15 lat więzienia skazał
wrocławski sąd odwoławczy Macieja Grochowskiego, oskarżonego o
jazdę po pijanemu i spowodowanie wypadku, w którym zginęły cztery
osoby. Wyrok jest prawomocny. Sąd wyraził zgodę na publikację
wizerunku i danych osobowych mężczyzny.
29.06.2006 | aktual.: 29.06.2006 15:38
Sąd I instancji w lutym tego roku skazał mężczyznę na 13 lat więzienia. Apelację od tego wyroku złożyły rodziny ofiar. Domagały się dla mężczyzny 15 lat więzienia. Apelował też obrońca oskarżonego, który wniósł o łagodniejszy wymiar kary ze względu na zły stan zdrowia Macieja Grochowskiego; po wcześniejszym wypadku mężczyzna miał niedowład prawej ręki.
Sędzia Agata Regulska w ustnym uzasadnieniu wyroku powiedziała w czwartek, że w przypadku Grochowskiego trudno znaleźć jakiekolwiek okoliczności łagodzące. "Oskarżony doprowadził do tragedii, zlekceważył wszystkie obowiązujące normy prawne i moralne" - mówiła sędzia. Mężczyzna w chwili wypadku miał ponad 2 promile alkoholu we krwi.
Sędzia podkreśliła, że oskarżony w dniu wypadku nie miał prawa jazdy; odebrane mu ono zostało po tym, jak w 2002 roku, również po pijanemu, jadąc motorem, potrącił człowieka. Mężczyzna był także oskarżony o dwukrotne prowadzenie pojazdu po wypiciu alkoholu. Za pierwszym razem miał prawie 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu, za drugim - niecały promil.
Według prokuratury, 23 maja 2005 roku Grochowski i jego kolega pojechali w okolice Trzebnicy. Po wypiciu alkoholu oskarżony postanowił wracać do Wrocławia. W okolicach Wiszni Małej stracił panowanie nad samochodem i zjechał na pobocze, po czym uderzył w nadjeżdżające z naprzeciwka auto. Na miejscu zginęła kobieta prowadząca samochód oraz dwie jadące z nią osoby. Zginął też kolega oskarżonego.
Wicepremier i szef MSWiA Ludwik Dorn powiedział, że sąd skazał tego mężczyznę w ramach możliwości, jakie daje kodeks karny. Jeśli chodzi o linię orzeczniczą sądów, to jest to przypadek, który w zbyt małym stopniu zadowala społeczne poczucie sprawiedliwości - dodał Dorn.
Zaznaczył, że zlecił statystykę i analizę kar orzekanych w sprawach "pijaków za kierownicą" i jest ona niezadowalająca. 82% tych orzeczeń to były wyroki w zawieszeniu. Dla poczucia sprawiedliwości byłoby lepiej dawanie nawet niskich kar, ale nie w zawieszeniu, tylko realnych - powiedział szef MSWiA.