Wypompowali wodę ze stawu, by gasić pożar. Teraz chcą od nich pieniędzy

W grudniu ogień pochłonął restaurację "Przystanek Łosoś" w Egiertowie (woj. pomorskie). Strażacy robili wszystko, by go uratować, m.in. po to wypompowali niemal całą wodę ze stawu należącą do innego lokalu "Pod Żurawiem". Jego właściciele wystawiają im teraz rachunek na 380 tys. zł.

Pożar pochłonął "Przystanek Łosoś" w Egiertowie
Źródło zdjęć: © Express Kaszubski
Karolina Błaszkiewicz

Właściciele "Restauracji pod Żurawiem" czują się poszkodowani przez strażaków, którzy ratowali sąsiadujący z ich lokalem "Przystanek Łosoś". Piszą w nim o stratach, w tym o dewastacji brzegów stawu, znajdującej się w nim roślinności czy zanieczyszczenia wody benzyną. I chcą za to wszystko 380 tys. zł. – Doskonale rozumiemy sytuację, wiemy, że strażacy działali w stanie wyższej konieczności i również staraliśmy się pomóc jak potrafiliśmy – mówi w rozmowie z "Expressem Kaszubskim" właściciel lokalu. – Ale przy okazji doszło do sporych zniszczeń. Wystosowaliśmy pismo, ponieważ chcieliśmy wskazać, że są określone starty, które ktoś będzie musiał pokryć. Jesteśmy otwarci na wszelkie rozmowy i propozycje – dodaje.

Sami strażacy nie kryją swojego zdziwienia żądaniami właścicieli, bo po akcji ci dziękowali im na Facebooku, a nawet przygotowali dla nich ciepły posiłek. – To chyba pierwszy taki przypadek, ale warto zaznaczyć, że zgodnie z przepisami podczas akcji gaśniczej mamy prawo korzystać z wszelkich zbiorników wodnych – mówi Romulad Pituła, komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Kartuzach.

Nie mija się z prawdą: art. 21 ustawy o Państwowej Straży Pożarnej mówi wyraźnie, że „strażacy biorący udział w akcji ratowniczej, w zakresie niezbędnym do prowadzenia tej akcji, mają prawo korzystania z: dróg, gruntów i zbiorników wodnych państwowych i komunalnych; komunalnych i prywatnych ujęć wodnych i środków gaśniczych (…)”. Z drugiej strony już, zgodnie z art. 22. pkt. 2 tej samej ustawy odszkodowanie należy się za "użycie, zniszczenie, uszkodzenie lub utratę bez winy właściciela środków transportowych, inwentarza lub innego mienia" podczas akcji takiej jak ta w Egiertowie.

Wybrane dla Ciebie
"Powinniśmy domagać się zwrotu". Władze Egiptu zwróciły się do Wielkiej Brytanii
"Powinniśmy domagać się zwrotu". Władze Egiptu zwróciły się do Wielkiej Brytanii
Rodzinna tragedia. Znaleziono ciała braci
Rodzinna tragedia. Znaleziono ciała braci
Raport w Kongresie USA. Ukraińskie dzieci przetrzymywane w Korei Północnej
Raport w Kongresie USA. Ukraińskie dzieci przetrzymywane w Korei Północnej
Telefony do kopert. Tusk wystąpi w Sejmie "w trybie tajnym"
Telefony do kopert. Tusk wystąpi w Sejmie "w trybie tajnym"
Szef MON o wypowiedzeniu konwencji ottawskiej. Wspomniał o dacie
Szef MON o wypowiedzeniu konwencji ottawskiej. Wspomniał o dacie
Te dane mówią wszystko. Coraz mniej Polaków wyjeżdża za pracą do Norwegii
Te dane mówią wszystko. Coraz mniej Polaków wyjeżdża za pracą do Norwegii
Ziobro już nie na Węgrzech. "Jestem wolnym człowiekiem"
Ziobro już nie na Węgrzech. "Jestem wolnym człowiekiem"
Niemieckie Eurofightery w Malborku. To odpowiedź Bundeswehry
Niemieckie Eurofightery w Malborku. To odpowiedź Bundeswehry
Afera korupcyjna w UE. Była wiceszefowa KE rezygnuje ze stanowiska
Afera korupcyjna w UE. Była wiceszefowa KE rezygnuje ze stanowiska
Nie żyje Leszek Gierszewski, założyciel firmy Drutex
Nie żyje Leszek Gierszewski, założyciel firmy Drutex
Nawet 14 stopni na termometrach. Idzie ocieplenie
Nawet 14 stopni na termometrach. Idzie ocieplenie
Tajne przemówienie Tuska w Sejmie. Wiemy, czego może dotyczyć
Tajne przemówienie Tuska w Sejmie. Wiemy, czego może dotyczyć