Trwa ładowanie...
20-06-2009 02:20

Wypędzeni ofiarami nazizmu, alianci współwinnymi?

Hitler otworzył puszkę Pandory z nieludzkim okrucieństwem. Jednak odpowiedzialność za wypędzenia pod koniec wojny i po wojnie ponoszą ci, którzy sprawowali tam władzę - mówi szefowa Związku Wypędzonych Erika Steinbach w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej".

Wypędzeni ofiarami nazizmu, alianci współwinnymi?Źródło: AFP, fot: DDP/MICHAEL GOTTSCHALK
d43a2ne
d43a2ne

Steinbach obarcza częścią odpowiedzialności aliantów. Mówi przy tym, że winne są także państwa, z których Niemców wypędzono. Argumentuje to mówiąc, że zawsze istnieje inne rozwiązanie. Jako przykład podaje Belgię i Francję, które osądziły winnych nie stosując odpowiedzialności zbiorowej.

Jednocześnie dodaje, że nie tylko panujący w Polsce reżim był winny wypędzeniom, gdyż jak twierdzi powód zawsze się znajdzie. Jednak winą za ustrój a tym samym skalę wypędzeń obarcza aliantów, którzy ustalili ze Stalinem taką a nie inną granicę.

Steibach ocenia, iż całkowita liczba Niemców wypędzonych z różnych krajów europejskich sięga 15 milionów. Jednak nie wszystkim dane było dotrzeć do domu. - Podczas wypędzeń zginęło bądź zaginęło około 2 mln ludzi. Na tereny dzisiejszych Niemiec dotarło około 12,5 mln. Wszystkie te osoby objęte są przepisami niemieckiej ustawy o wypędzonych. -

Wypędzenie uznaje za jedną z konsekwencji nazizmu, przedstawiając wypędzonych jako jego ofiary. Jak mówi wypędzenia trwały do 1948 r. kiedy reżim Hitlera już nie istniał. Dlatego też według Steinbach nazizm był tylko pretekstem do wypędzania z domów i stosowania przemocy wobec Niemców.

d43a2ne
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d43a2ne
Więcej tematów