Wypadkom ulega 1,5 tys. pracujących dzieci
Główny inspektor pracy Bożena Borys-Szopa apeluje do rolników o większą ostrożność i przestrzeganie zasad bezpiecznej pracy w gospodarstwach. W ubiegłym roku w rolnictwie wydarzyło się ponad 30 tys. wypadków przy pracy, w tym 123 śmiertelne. To prawie jedna trzecia wszystkich wypadków w polskiej gospodarce - mówi Bożena Borys-Szopa.
29.06.2007 | aktual.: 29.06.2007 16:23
Według Państwowej Inspekcji Pracy, co roku na wsi wypadkom ulega około 1,5 tys. dzieci, a najwięcej wypadków zdarza się w okresie letnich prac polowych. Żniwa są tym okresem, kiedy nawet kilkuletnie dzieci są włączane do pomocy w polu. Dzieci doznają urazów, stają się kalekami, nawet giną. Także z powodu braku właściwej opieki - powiedziała Borys- Szopa.
Inspektorzy pracy, którzy wizytują gospodarstwa, odnotowali w ubiegłym roku, że 65 proc. kombajnów nie jest prawidłowo zabezpieczonych, a w blisko 600 przypadkach w pobliżu pracujących maszyn, w strefie bezpośredniego zagrożenia, znajdowały się dzieci.
Według danych KRUS w ubiegłym roku w polskim rolnictwie wydarzyło się 30917 wypadków, w których zginęły 123 osoby. Najwięcej wypadków było w woj. lubelskim - 4248, a najmniej w woj. lubuskim - tylko 376. Rok wcześniej w całym kraju wydarzyły się w rolnictwie 31.394 wypadki, w tym 128 śmiertelnych.