Wypadek w Koszalinie - z balkonu wypadł ojciec z córką
Policja wyjaśnia okoliczności nocnego wypadku w Koszalinie w województwie zachodniopomorskim. Z balkonu jednego z bloków wypadła siedmioletnia dziewczynka i jej ojciec - informuje RMF FM. Oboje trafili do szpitala.
15.11.2012 | aktual.: 15.11.2012 15:25
Po godzinie 1.00 w nocy matka dziewczynki zaalarmowała policję, że z balkonu jej mieszkania na drugim piętrze spadła córka i mąż. Nie potrafiła wytłumaczyć, co się stało i dlaczego dziecko w nocy wyszło na balkon.
Wiadomo jedynie, że najpierw wypadła dziewczynka, a za nią 42-latek. W serwisie "Głosu Koszalińskiego" czytamy natomiast, że policja podejrzewa inną wersję wydarzeń. Według nich to ojciec wypchnął swoją córkę przez okno, a następnie sam wyskoczył.
Upadek z balkonu spowodował, że oboje mają połamane nogi. - Ojciec i córka są hospitalizowani. Ich stan jest stabilny i nie zagraża życiu - zapewnił st. sierżant Bartosz Wojewódzki, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie, w rozmowie z Wirtualną Polską.
Funkcjonariusze zwracają uwagę, że w tej rodzinie nie było problemów z alkoholem ani przemocą.
- Policja przesłuchała już świadków. Obecnie wszelka dokumentacja w tej sprawie została przekazana do prokuratury, która prowadzi śledztwo w tej sprawie - mówi st. sierż. Wojewódzki.