Wypadek superszybkich pociągów w Rzymie. Są ranni
Sześciu pracowników włoskich kolei państwowych FS odniosło lekkie obrażenia z powodu kolizji dwóch pociągów wjeżdżających w czwartek wieczorem na rzymski dworzec Termini. Do incydentu doszło na 48 godzin przed inauguracją konkurencyjnych prywatnych linii kolejowych dużych prędkości - dochodzących do 360 kilometrów na godzinę.
Dwa superszybkie pociągi "Czerwona strzała", jeden z Neapolu, drugi z Mediolanu, otarły się o siebie tuż przed wjazdem na rzymski dworzec. Oba składy jechały z prędkością nie przekraczającą 30 kilometrów na godzinę, gdy kilka wagonów jednego z nich wykoleiło się.
Sześciu kolejarzy odniosło lekkie obrażenia. Pasażerowie obu pociągów wyszli z kolizji bez szwanku. Obserwatorzy zwracają uwagę, że incydent miał miejsce na dwa dni przed inauguracją nowych linii klejowych Italo, których jednym z udziałowców jest prezes Ferrari Luca Montezemolo.
To pierwsza w Europie prywatna spółka transportowa, wyspecjalizowana w pociągach dużych prędkości. Pierwszych 25 składów wyjedzie 28 kwietnia na najbardziej uczęszczane trasy. Korzystać będą z tych samych torów, co koleje państwowe.