Wypadek polskiego autokaru w Niemczech, siedmiu rannych
W Niemczech doszło do wypadku polskiego autokaru wracającego z Madrytu w Hiszpanii. Niewielkie obrażenia odniosło sześcioro pasażerów, a nieco bardziej poważne kierowca autobusu. Pojazd uczestniczył nad ranem w karambolu na autostradzie A6 pod Norymbergą, w którym zderzyło się pięć samochodów.
Do zdarzenia doszło w miejscowości Schwabach pod Norymbergą. W polskim autokarze w momencie wypadku znajdowało się 43 podróżnych i dwóch kierowców. Autokar wracał z Madrytu w Hiszpanii do Wrocławia.
Kierowca polskiego autobusu chciał na autostradzie wyprzedzić kolumnę jadących przed nim pojazdów. Nie zauważył jednak, że na lewym pasie stoi kilka samochodów, które wzięły udział we wcześniejszym wypadku. Dostawczy mercedes przewrócił się podczas wyprzedzania na lewym pasie jezdni. Dwa samochody zatrzymały się, by udzielić kierowcy pomocy.
Kierowca polskiego autokaru podczas wyprzedzania zahaczył o jeden z jadących przed nim samochodów. Stracił panowanie nad kierownicą i uderzył w pojazdy znajdujące się na lewym pasie autostrady. Następnie odbił się od nich i wypadł z drogi, zjeżdżając do lasu.
Niewielkie obrażenia odniosło sześcioro pasażerów, a nieco bardziej poważne kierowca autobusu. Ranni zostali opatrzeni w pobliskich szpitalach. W sumie w karambolu rannych zostało dziewięć osób.
Wszyscy pasażerowie zostali przewiezieni na badania do przychodni przyszpitalnej w Schwabach. Polscy turyści zadeklarowali chęć powrotu do Polski. O 13.30 zabierze ich do kraju podstawiony przez Orbis autobus. Ma on dotrzeć do Wrocławia około godziny 23.
Według policji, winy za wypadek nie ponosi kierowca autobusu. Orbis zapewnia, że jest on doświadczony i pracuje w tym zawodzie od 20 lat. Jak zaznaczyła Dorota Dziubałko z Orbisu, dokumenty kierowców i autokaru nie wzbudziły zastrzeżeń policji.