Wypadek polskiego autobusu w Norwegii, 16 rannych
Siedmiu Polaków zostało rannych w Norwegii, kiedy autobus z 42 polskimi robotnikami wypadł z oblodzonej szosy i przewrócił się - poinformowała miejscowa policja.
07.11.2006 | aktual.: 07.11.2006 15:50
Siedmiu mężczyzn, którzy odnieśli poważniejsze obrażenia przewieziono do szpitala św. Olafa w Trondheim (środkowa Norwegia)
. Najbardziej poszkodowanych dostarczono tam śmigłowcem ratunkowym. Stan dwóch rannych rzecznik szpitala określił jako poważny, ale stabilny.
Pozostali pasażerowie, którzy odnieśli niewielkie obrażenia - skaleczenia i otarcia - zostali opatrzeni na miejscu wypadku.
Do wypadku doszło o godz. 9.36 w pobliżu miejscowości Ulsberg, 320 km na północ od Oslo. Nie znamy jeszcze dokładnej przyczyny (wypadku), ale było ślisko - powiedział przedstawiciel policji, inspektor Arne Engtroe.
Potwierdza to relacja Dariusza Stolarczyka, jednego z uczestników wypadku, który powiedział norweskim mediom, że przed wywróceniem się autobus, który wcale nie jechał szybko, zaczął "tańczyć" na drodze.
Pasażerowie autobusu byli pracownikami polskiej firmy budowlanej prowadzącej prace w turystycznej miejscowości Mosjoen. Zaopiekowały się nimi miejscowe władze, które też poinformowały o wypadku ambasadę RP w Oslo.
W kilka godzin po wypadku podstawiono nowy autobus i 31 osób wyruszyło w dalszą drogę do Mosjoen.
Godzinę przed wypadkiem Polaków, w południowej Norwegii wypadł z szosy i przewrócił się szkolny autobus; czworo dzieci odniosło niegroźne obrażenia.
Michał Haykowski