"Wypadek na scenie był przyczyną uzależnień Jacksona"
Amerykański tygodnik plotkarski "US Weekly" opublikował na swojej stronie internetowej nagranie wideo, na którym włosy Michaela Jacksona zajęły się od ognia. Według gazety wypadek miał leżeć u podstaw uzależnienia artysty od środków przeciwbólowych.
Zdarzenie miało miejsce w 1984 roku, gdy piosenkarz występował w spocie reklamowym Pepsi. Podczas kręcenia reklamy umieszczone na scenie środki pirotechniczne zapaliły się zbyt wcześnie, zanim Jackson zdążył z niej zejść. Włosy piosenkarza zajęły się od ognia, ale początkowo nieświadomy niczego artysta tańczył dalej. Ogień ugasili stojący najbliżej ochroniarze i personel medyczny. Jackson doznał poparzeń drugiego i trzeciego stopnia na twarzy i na głowie.
Nagrania nigdy wcześniej nie pokazywano publicznie. Według "US Weekly" król popu "nigdy nie był już taki sam po tym wydarzeniu". "W związku z poparzeniami oraz kilkoma zabiegami, które musiał przejść Jackson, przepisano mu kilka leków. Rozpoczęło to u artysty uzależnienie od leków przeciwbólowych i obsesję na punkcie operacji plastycznych" - napisał magazyn.
- Michael brał na poparzenia leki przeciwbólowe i najwyraźniej wytworzył jakiś rodzaj uzależnienia - potwierdził Tito Jackson, brat muzyka.