"Wyniki wyborów jeszcze nic nie mówią"
Według Roberta Gwiazdowskiego z Centrum im.
Adama Smitha, wyniki wyborów jeszcze nic nie mówią. Czy innym jest
kampania wyborcza, a czym innym jest proces rządzenia - uważa.
Gwiazdowski powiedział, że to, co politycy mówią w kampanii, nie musi się przekładać na to, co będą robili po wyborach. Mam nadzieję, że po wyborach przestanie obowiązywać kalkulacja polityczna, a będzie obowiązywać kalkulacja matematyczna.
Dodał, że oczekuje obecnie na pierwsze decyzje merytoryczne i personalne. Jak jest strategia polityczna, to jeszcze muszą być ludzie, którzy ją zrealizują. PiS mówił wielokrotnie, że ma zespół fachowców, zobaczymy jakich. Dwaj bracia Kaczyńscy plus Ludwik Dorn i jeszcze pięć osób nie jest w stanie zarządzać polską gospodarką, spółkami Skarbu Państwa. To nie minister decyduje o tym, jak funkcjonuje polska gospodarka, ale prezesi spółek
Oby szukanie tych sprawiedliwych nie skończyło się tak, jak z prokuratorem Kapustą, którego Lech Kaczyński uważa za swoją największą pomyłkę. Zobaczymy więc, jak będzie z prezesami spółek - dodał Gwiazdowski.
Mam nadzieję, że bracia Kaczyńscy zrozumieją, iż socjalizm upadł nie dlatego, że nie było wolnych związków zawodowych, o które walczyli, tylko dlatego, że socjalistyczne państwo nie jest w stanie wybudować trzech milionów mieszkań, które bracia Kaczyńscy teraz obiecują wybudować - dodał Gwiazdowski.
Zwrócił uwagę, że wypowiedzi na temat gospodarki podczas kampanii wyborczej i apelowanie do różnych środowisk mają na celu pozyskanie jak największej liczby głosów, zaś faktyczne decyzje powyborcze mogą mieć inny charakter.