Wyniki sekcji zwłok szefa biura poselskiego PiS w Radomiu
Przyczyną śmierci Piotra Mitana, dyrektora poselskiego biura Prawa i Sprawiedliwości (PiS) w Radomiu, była głęboka rana kłuta klatki piersiowej. Sekcja zwłok nie wykazała, czy ktoś go zaatakował, czy było to targnięcie się na życie.
09.12.2004 | aktual.: 09.12.2004 17:50
Rzecznik prasowy prowadzącej śledztwo Prokuratury Okręgowej w Lublinie, Andrzej Jeżyński, poinformował, że cios mógł być zadany nożem o długości ostrza około 30 cm.
Spowodował on uszkodzenie mięśnia sercowego. Śmierć Mitana nie nastąpiła od razu. Po otrzymaniu ciosu przez pewien czas jeszcze żył.
Rana była tak usytuowana, że nie można wykluczyć działania osób trzecich, jak i udanego zamachu samobójczego - powiedział Jeżyński.
Na ciele Piotra Mitana nie stwierdzono śladów walki. W chwili zgonu nie był pod wpływem alkoholu ani środków odurzających.
Powołany biegły bada, kiedy dokładnie mężczyzna zmarł. Wstępna opinia wykazała, że zgon nastąpił 3-4 dni przed odnalezieniem zwłok.
51-letni Piotr Mitan zaginął 27 września. Wyszedł z biura posła PiS, Marka Suskiego, aby kupić gazetę w kiosku. Tydzień później jego zwłoki znaleziono w lesie w Mięćmierzu koło Kazimierza Dolnego w województwie lubelskim. Miał jedną ranę kłutą w okolicy serca. Dziesięć metrów od ciała leżał nóż.
W dalszym ciągu nie wiadomo, w jakich okolicznościach zaginął, po co i z kim przebywał w pobliżu Kazimierza.
W sobotę w Radomiu odbędzie się koncert charytatywny, z którego dochód zostanie przekazany rodzinie Piotra Mitana - żonie i sześciorgu dzieciom.