Wymuszał pieniądze za "bezpieczeństwo"?
Zarzut usiłowania oszustwa postawiła policja 47-letniemu właścicielowi jednego z białostockich biur matrymonialnych, który próbował wymusić - za tzw. bezpieczeństwo - 7 tys. zł od kanclerza Wyższej Szkoły Wychowania Fizycznego i Turystyki w Supraślu.
27.12.2004 | aktual.: 27.12.2004 14:30
Nadzorująca tę sprawę Prokuratura Rejonowa w Białymstoku nie wyklucza, że zarzuty te mogą ulec zmianie, bo wciąż ustalane są dokładne okoliczności zdarzenia.
Podejrzany nie trafił do aresztu, zastosowano wobec niego poręczenie majątkowe, dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju - poinformowała rzeczniczka białostockiej policji Beata Cholewska.
Szantażowany to osoba znana w Białymstoku. Straszono go, że kobieta, z którą się spotyka, jest związana ze znanym przestępcą mieszkającym w Wiedniu, który mógłby się za to zemścić. 7 tys. zł miało być gwarancją spokoju.
Szantażystę zatrzymano w nocy ze środy na czwartek na gorącym uczynku, gdy podejmował pieniądze. Zatrzymali go pracownicy Bura Doradczego "Rutkowski", do którego o pomoc zwrócił się szantażowany.