Wyłudzali towary na kredyt i sprzedawali je za pół ceny
Trzyosobową szajkę wyłudzającą towary z hurtowni ze sprzętem komputerowym i kredyty bankowe rozbili policjanci z warszawskiej Białołęki. Kryminalni i dochodzeniowcy za sprawcami trafili aż do Poznania. Funkcjonariusze ustalają, ile firm oferujących kredyty kupieckie padło ofiarą oszustów. Wszyscy trzej zostali już tymczasowo aresztowani.
07.08.2008 | aktual.: 07.08.2008 18:49
Policjanci z komisariatu warszawskiej dzielnicy Białołęka przyjęli zgłoszenie od jednej z hurtowni ze sprzętem komputerowym o dwukrotnym wyłudzeniu sprzętu. Mechanizm działania przestępców w obu przypadkach był taki sam. Żeby uzyskać tzw. kredyt kupiecki, a później na jego podstawie zamówić towar, trzeba było przedłożyć odpowiednie dokumenty. Po weryfikacji kredyt został przyznany, a mężczyźni zamówili sprzęt. Nie zamierzali jednak spłacić zadłużenia. Zdobyty w ten sposób towar sprzedawali za połowę ceny.
Policjanci zaczęli pracować nad tą sprawą. Analizując dane, którymi posługiwali się sprawcy oszustw, okazało się, że za każdym razem powtarzały się pewne elementy. Chodziło tu o NIP, REGON lub adres siedziby firmy. Trop zaprowadził policjantów do Poznania. To tam oszuści próbowali po raz kolejny wyłudzić towary.
Przy odbiorze przesyłki kilkakrotnie łącząc się telefonicznie z kurierem podawali inny adres zamieszkania. Kryminalni zatrzymali mężczyzn na gorącym uczynku kwitowania dokumentów poświadczających przyjęcie towaru od kuriera.
Zatrzymani zostali: 21-letni Damian S. , 22-letni Adam L. i 21-letni Sławomir T. Jeden z nich był poszukiwany dwoma listami gończymi również za oszustwa. Funkcjonariusze zabezpieczyli znalezione w ich mieszkaniu pieczątki nieistniejących podmiotów gospodarczych, fałszywe deklaracje podatkowe, zaświadczenia lekarskie i zaświadczenia o zatrudnieniu.
Sprawa jest rozwojowa. Policjanci planują kolejne zatrzymania. Na pewno odpowiedzą paserzy, którzy kupowali kradziony towar.